Komenda Miejska Policji w Sopocie poinformowała w piątek, że zatrzymano 22-latka, który będąc pasażerem audi strzelał z broni pneumatycznej do innego auta. Funkcjonariusze zatrzymali również 29-latka, który kierował audi.
Do zdarzenia doszło we wtorek 29 sierpnia wieczorem w Gdyni. Policjanci dostali zgłoszenie o ostrzelaniu auta z wiatrówki lub innej podobnej broni.
"Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce policjantów prewencji, którzy na skrzyżowaniu Alei Niepodległości z ulicą Podjazd zauważyli poszukiwane audi, zajechali mu drogę i uniemożliwili dalszą jazdę" - przekazała policja w komunikacie. Następnie wylegitymowali oni siedzących w aucie dwóch mężczyzn, którymi okazali się mieszkający w Gdyni 29-letni kierowca i 22-letni pasażer. Funkcjonariusze zabezpieczyli znajdującą się w ich samochodzie broń pneumatyczną. Mężczyźni trafili do aresztu. "Całe zdarzenie rozpoczęło się w momencie, gdy kierujący fordem wyprzedził audi. W tym momencie siedzący za kierownicą audi 29-latek zbliżył się do forda, mrugał mu światłami, a gdy go wyprzedził, zwolnił. Policjanci ustalili też, że kierujący fordem ponownie wyprzedził audi, jednak po chwili znowu został wyprzedzony przez kierującego audi, który zaczął jechać zygzakiem, hamował bez powodu i w pewnym momencie próbował też zepchnąć z drogi forda" - relacjonuje policja w komunikacie.
W pewnym momencie 22-letni pasażer audi wychylił się przez okno auta i z broni pneumatycznej strzelił dwukrotnie w drzwi forda powodując ich uszkodzenie. Kierujący fordem wówczas zadzwonił na numer alarmowy i do momentu zatrzymania jechał za audi. Jak opisuje policja, 22-latek jest znany sopockim funkcjonariuszom. W maju mężczyzna złamał dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami. Ponadto, wstępne badanie śliny wykazało u niego obecność amfetaminy.
"W wyniku sprawdzenia teraz mężczyzny w policyjnych bazach okazało się, że jest on poszukiwany przez prokuraturę w Katowicach celem ustalenia miejsca pobytu dla celów prawnych" - informują służby. 22-latek usłyszał w czwartek zarzut uszkodzenia pojazdu poprzez oddanie w jego stronę strzałów z broni pneumatycznej. Z kolei 29-latek usłyszał zarzuty za wykroczenia dotyczące stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także używania świateł niezgodnie z przeznaczeniem. Pokrzywdzony wycenił straty na 3 tysiące złotych.
Ponadto policjanci z Gdyni udowodnili też obojgu kradzież gazu o wartości ok. 70 złotych, do której doszło w lipcu na gdyńskiej stacji paliw. Za to wykroczenie mężczyźni również usłyszeli zarzuty. Za przestępstwo uszkodzenie mienia grozi kara do nawet 5 lat pozbawienia wolności - zauważa policja.