Odkrycia dokonała autorka facebookowego profilu "Leśne wojaże". W okolicach jeziora Hajka (województwo zachodniopomorskie) wyrósł złotoborowik wysmukły, zwany również borowikiem amerykańskim. "Pojawił się na mojej ulubionej polance, gdzie zawsze zbieram borowiki. Powiem wam, że oczy miałam, jak kot ze Shreka, gdy je zobaczyłam" - relacjonuje pasjonatka grzybobrania.
Wagę znaleziska podnosi również fakt, iż wszystkie grzyby okazały się zdrowe. "Co ciekawe, każdy znaleziony okaz to ideał zdrowia. Chyba jeszcze nasze robaczki nie zorientowały się, że można się nim częstować. A może nie znają języka obcego?" - żartuje autorka profilu. Do posta załączyła zdjęcia złotej rodziny grzybów.
Złotoborowik wysmukły charakteryzuje się, zgodnie ze swoją nazwą, smukłym i długim trzonem. Jego struktura przypomina korę drzewa. Trzon kończy się nieproporcjonalnie małym kapeluszem. W Polsce możemy go spotkać w północnych regionach, w szczególności bliżej morza. Wyrasta na terenach piaszczystych, w pobliżu sosen i wrzosów porastających wydmy. Z tego powodu bywa również określany mianem borowika wrzosowego.
Nadzwyczajny gatunek owocnika przybył do Europy zza oceanu, konkretniej z północno-wschodnich terenów Stanów Zjednoczonych. Przez pewien czas budził mieszane uczucia, ponieważ podejrzewano go o wypieranie polskich odmian borowika. Teoria ta została jednak obalona, a grzyb okazał się niegroźny dla ekosystemu.