Gazeta.pl rusza z ramówką wyborczą. Naszą partią jest Partia Czytelników i Czytelniczek

W sierpniu oficjalnie rozpoczęła się kampania wyborcza. Komitety ogłaszają swoje listy wyborcze i prowadzą własną grę o miejsca w parlamencie. Wiemy, że w najbliższych tygodniach fakty i racjonalne argumenty będą się mieszać z propagandą i ciosami poniżej pasa. Dlatego już dziś ruszamy w Gazeta.pl z ramówką wyborczą, w której najważniejszą partią jesteście Wy - Partia Czytelniczek i Czytelników. Oprócz istniejących już formatów przygotowaliśmy zupełnie nowe, we współpracy z internetowymi twórcami - Kasią Gandor i ORB News.

Nie zaserwujemy wam gotowych odpowiedzi. Nie podpowiemy, która partia zasłużyła na wasz głos. Ale zgodnie z obietnicą złożoną Czytelniczkom i Czytelnikom redakcja Gazeta.pl skoncentruje się na prawdziwych problemach Polaków. Będziemy obiektywnie informować o przebiegu kampanii, aby podjęcie decyzji przy urnie odbyło się na podstawie faktów. W najbliższych tygodniach znajdziecie na naszych łamach:

Zobacz wideo
  • politykę w lżejszym wydaniu dzięki kooperacji z ORB News;
  • analizę sondaży Marcina Kozłowskiego;
  • sondy uliczne Klaudii Kolasy i Bartłomieja Marcinkowskiego;
  • "Gospodarczy TGV" Mikołaja Fidzińskiego;
  • "Poranną rozmowę" prowadzoną przez Karolinę Hytrek-Prosiecką i Jacka Gądka.

Zapraszamy również na specjalny serwis wyborczy wybory.gazeta.pl, całkowicie poświęcony nadchodzącym wyborom.

Gazeta.pl słucha głosów Polaków

Nie zrezygnujemy też z głośnych akcji specjalnych, które wyróżniają Gazeta.pl na tle konkurencji. Swoje działania będziemy opierać na waszych głosach, które bardzo wyraźnie wybrzmiały choćby w zleconym przez nas badaniu "Prawdziwe problemy Polaków". Wiemy, jakich tematów oczekujecie w kampanii i nie zostawimy ich samych sobie. Wśród najważniejszych spraw wskazywaliście m.in. zdrowie psychiczne, mieszkalnictwo, edukację, inflację i bezpieczeństwo kraju. Zajmiemy się każdą z nich. 

Wyborcza ramówka Gazeta.pl jest bezpośrednio powiązana z realizowaniem naszej deklaracji redakcyjnej. Jako medium mamy obowiązek prześwietlać władzę i jej "ostatnie osiem lat", ale nasz radar obejmuje też polityków szeroko rozumianej opozycji, bo naszą partią jest Partia Czytelniczek i Czytelników, a nie partie, które znajdą się na karcie wyborczej. My dostarczymy informacje, komentarze i analizy, ale przy urnach zdecydujesz Ty, nie żadna telewizja, komitet celebrytów czy najlepszy nawet portal.

Więcej o: