Kamiński: Żądamy od Mińska, aby Grupa Wagnera natychmiast opuściła Białoruś

- Zażądaliśmy od reżimu Łukaszenki natychmiastowego opuszczenia przez Grupę Wagnera Białorusi oraz natychmiastowego opuszczenia strefy przygranicznej przez nielegalnych migrantów - powiedział Mariusz Kamiński. - Jeżeli dojdzie do krytycznego incydentu na granicy z Białorusią, niezależnie od tego, czy będzie to granica polska, litewska czy łotewska (...), zastosujemy natychmiastowe retorsje - powiedział szef MSW.

W poniedziałek Mariusz Kamiński poinformował, że szefowie resortów spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w liście do władz w Mińsku żądają opuszczenia Białorusi przez najemników z Grupy Wagnera. Ministrowie domagają się również opuszczenia stref przygranicznych przez migrantów, którzy nielegalnie próbują przejść przez granicę.

Zobacz wideo "Przestrzegam! Wagnerowcy mogą przebierać się za nielegalnych migrantów". Morawiecki przy granicy

"Ta grupa musi opuścić region, w którym mieszkamy. (...) Spodziewamy się prowokacji"

Mariusz Kamiński zaznaczył, iż "to, że w ostatnich dniach doszło do spektakularnej likwidacji kierownictwa Grupy Wagnera, nie zmienia sytuacji faktycznej w Białorusi". - Kilka tysięcy głęboko zdemoralizowanych, oskarżanych o zbrodnie wojenne, w części kryminalistów, którzy zostali wypuszczeni z więzień w zamian za udział w wojnie, duża grupa, która może zrobić wszystko. Tak naprawdę nie wiadomo, kto ponosi polityczną odpowiedzialność za działalność tej grupy. Białoruś? Łukaszenka? Putin? - zapytał.

Ta grupa musi opuścić region, w którym mieszkamy - tego wymaga bezpieczeństwo międzynarodowe. Spodziewamy się prowokacji, w tym zbrojnych, ze strony najemników z tej grupy. Oni mają krew na rękach ukraińskiej ludności

- podkreślił minister. - Jeżeli dojdzie do krytycznego incydentu na granicy z Białorusią, niezależnie od tego, czy będzie to granica polska, litewska czy łotewska (...), zastosujemy natychmiastowe retorsje. Zamknięte zostaną wszystkie przejścia graniczne osobowe i towarowe, które są do tej pory otwarte. Powołaliśmy zespół, który cały czas będzie monitorował sytuację na naszych granicach - powiedział szef MSWiA i poinformował, że wypracowane mechanizmy dotyczą także granic z Rosją.

Rządy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii pozostają również w kontakcie z białoruską opozycją tak, aby w sytuacji zamknięcia granic osoby chcące uciec przed reżimem Alaksandra Łukaszenki, mogły znaleźć schronienie w tych krajach.

Więcej o: