- Unoszący się nad Koszalinem sterowiec należy do sił powietrznych państw uczestniczących w sojuszniczych ćwiczeniach NATO - poinformował "Głos Koszaliński" Michał Róg, rzecznik prasowy koszalińskiego 8. Pułku Przeciwlotniczego. RMF FM dowiedział się, że sterowiec jest elementem międzynarodowego ćwiczenia sił NATO, w którym uczestniczą także żołnierze Polskich Sił Zbrojnych. - Ćwiczenia są zaplanowane, potrwają jeszcze dwa tygodnie i w tym czasie należy się spodziewać, iż będzie się on unosił nad Koszalinem - mówił Róg w rozmowie z lokalną redakcją. Wspominane ćwiczenia są szeroko zakrojoną operacją. Realizowane są bowiem nie tylko w Polsce, ale również na terenie innych państw europejskich. Oprócz Koszalina sterowiec zauważono również w m.in. Ustce, Dębinach oraz Rowach.
Tym samym uspokajamy, że biały sterowiec nie stanowi dla nikogo zagrożenie i jest w pełni pod kontrolą polskich sił zbrojnych. RMF FM opisuje, że do redakcji słuchacze wysyłali zdjęcia z lekkim niepokojem, że znów polska przestrzeń powietrzna została naruszona. Przypomnijmy bowiem, że na początku tego miesiąca białoruskie śmigłowce wleciały w polską przestrzeń powietrzną. Do dziś nie ustalono jednoznacznie, z jakiego powodu. Ustalono, że dwa śmigłowce poruszały się na bardzo niskim pułapie, przez co ich wykrycie przez systemy radarowe było mocno utrudnione, za to mogły być łatwo namierzone przez patrole Straży Granicznej, które mają wieże obserwacyjne. Wtedy jako pierwsi zareagowali właśnie obywatele, którzy gdy zobaczyli je na niebie, robili im zdjęcia i dzwonili na policję.