Synoptycy zapowiadają, że wkrótce pogoda w Polsce zmieni się za sprawą powrotu wysokiej temperatury. Upały mają rozpocząć się miejscowo w czwartek 24 sierpnia - dotyczy to głównie województwa dolnośląskiego. W piątek afrykański żar obejmie już cały kraj. IMGW wydało prognozę alertów pierwszego i drugiego stopnia na najbliższe dni.
Alerty IMGW. Synoptycy zapowiadają upały pierwszego i drugiego stopnia oraz burze w całej Polsce
Środa jest ostatnim dniem, kiedy nie obowiązują alerty IMGW. Na czwartek prognozowane jest ostrzeżenie drugiego stopnia przed upałem dla województwa dolnośląskiego. Natomiast w piątek w całej Polsce mogą obowiązywać alerty pierwszego stopnia przed burzami z gradem.
Synoptycy z portalu fanipogody.pl poinformowali, że w piątek 25 sierpnia wystąpi bardzo silny upał, ponieważ temperatura w wielu regionach kraju będzie sięgała 34 stopni Celsjusza. Lokalnie termometry wskażą nawet 35 stopni. Ponadto powietrze będzie ciężkie za sprawą dużej wilgoci. Tego dnia synoptycy z IMGW zapowiadają też alerty drugiego stopnia przed upałem w województwie:
- śląskim (z wyjątkiem powiatu żywieckiego),
- dolnośląskim,
- opolskim,
- małopolskim (z wyjątkiem powiatów południowych),
- świętokrzyskim,
- podkarpackim (z wyjątkiem powiatów południowych).
Alerty pierwszego stopnia przed upałem mogą zostać wydane dla województwa:
- mazowieckiego,
- łódzkiego,
- lubelskiego,
- wielkopolskiego (w południowych powiatach),
- śląskiego (dla powiatu żywieckiego),
- małopolskiego (z wyjątkiem powiatu tatrzańskiego),
- podkarpackiego (dla powiatów południowych).
Pogoda. Upały mogą osiągnąć apogeum w weekend. Termometry wskażą nawet 37 stopni
Podobna pogoda będzie towarzyszyć mieszkańcom wielu regionów w sobotę, ponieważ alerty pierwszego i drugiego stopnia obowiązują w tych samych województwach, z wyjątkiem województwa pomorskiego, zachodniopomorskiego i lubuskiego, gdzie IMGW nie przewiduje na razie żadnych ostrzeżeń. Według synoptyków z portalu dobrapogoda.pl, w sobotę nad Polską będzie trwać dynamiczna pogoda letnio-jesienna. Największy upał pojawi się na wschodzie kraju, natomiast na zachodzie temperatura może być niższa o nawet 10 stopni. Modele pogodowe wskazują, że w niedzielę na Podkarpaciu termometry mogą wskazać 37 stopni Celsjusza.
