Michał Kołodziejczak rozmawiał z ojcem Morawieckiego? Pokazał zdjęcie, ale nie z tego spotkania

- Byłem dwa razy w szpitalu MSWiA, kiedy Kornel Morawiecki zaprosił mnie do siebie, by porozmawiać o życiu politycznym - zapewnił Michał Kołodziejczak w RMF FM zapytany o rzekome spotkanie z ojcem premiera. W poniedziałek lider Agrounii przyznał, że miał spotkać się z Kornelem Morawieckim, który na łożu śmierci ostrzegał go przez swoim synem. Dopytywany przez dziennikarza o szczegóły stwierdził, że "jeśli będzie trzeba" pokaże zdjęcia.

Podczas poniedziałkowej konferencji (21 sierpnia) zorganizowanej pod siedzibą TVP przez Michała Kołodziejczaka została podważona kwestia jego wiarygodności. Na ten zarzut lider Agrounii szybko odbił piłeczkę i nawiązał do Mateusza Morawickiego. Kołodziejczak zapewnił, że przed śmiercią ojciec premiera miał mu powiedzieć: "proszę uważać na mojego syna, ja nie rozumiem jego decyzji. Nie współpracuj z Mateuszem Morawieckim. On zawsze cię oszuka". O tę sytuację prezes Agrounii został zapytany we wtorek (22 sierpnia) przez Tomasza Terlikowskiego w programie "Poranna rozmowa" w RMF FM.

Zobacz wideo Kołodziejczak skomentował porozumienie z Tuskiem. "Dzisiaj mamy stan wyższej konieczności"

Kołodziejczak spotkał się z ojcem Morawieckiego? "Nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem"

Byłem dwa razy w szpitalu MSWiA, kiedy Kornel Morawiecki zaprosił mnie do siebie, by porozmawiać o życiu politycznym. Wtedy zaprosił mnie też do swojego mieszkania. Był chory, to już był ostatni czas jego życia - stwierdził Kołodziejczak w rozmowie z dziennikarzem stacji. Terlikowski przytoczył jednak słowa byłego działacza Solidarności Walczącej Andrzeja Kołodzieja, który w poniedziałek (21 sierpnia) stwierdził, że Kornel Morawiecki i Michał Kołodziejczak nigdy się nie spotkali. - Nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem. To jest kłamstwo, co mówi ten człowiek. Widziałem się z Kornelem Morawieckim co najmniej trzy razy - odparł zarzuty lider Agrounii.

Michał Kołodziejczak pokazuje zdjęcie z Morawieckim. "Prawda jest po mojej stronie"

Dziennikarz dopytywał Kołodziejczaka o zdjęcia, które mógłby przedstawić jako dowód na spotkania z ojcem premiera. - Jeśli będzie trzeba, to pokażę - powiedział. - Chciałbym politykę oczyścić z takich insynuacji, kłamstw, nieprawdy - podkreślił Kołodziejczak.

- Panie redaktorze, proszę uwierzyć, że prawda jest po mojej stronie. Jak trzeba będzie, pokażę zdjęcie z Kornelem Morawieckim i korespondencję. Musiałbym odszukać SMS-y - zaznaczył lider Agrounii. Według RMF FM po programie Kołodziejczyk faktycznie pokazał Tomaszowi Terlikowskiemu zdjęcie, które jednak nie przedstawiało omawianego szumnie spotkania. Fotografia zaprezentowana dziennikarzowi pochodziła z pierwszego spotkania Kornela Morawieckiego z Kołodziejczakiem, które miało miejsce najprawdopodobniej w 2018 lub 2019 roku. Wówczas nie było mowy, aby ojciec premiera był umierający. "Lider Agrounii zapewnia, że ma też inne zdjęcia i dowody na spotkania z ojcem premiera także w szpitalu, ale tej granicy nie przekroczy i ich nie pokaże" - podkreśliła rozgłośnia.

Kolejne fotografie udostępniane przez lidera Agrounii. Inne pokaże premierowi "osobiście"

Po udzielonym wywiadzie w mediach społecznościowych na profilu Michała Kołodziejczaka pojawił się wpis, do którego dołączone zostało zdjęcie polityka Agrounii z Kornelem Morawieckim.

"Ta sprawa została poruszona przeze mnie tylko z powodu totalnych insynuacji i kłamstw wobec mnie i Agrounii ze strony Mateusza Morawieckiego. Jeśli Mateusz Morawiecki nadal będzie miał wątpliwości, pozostałe archiwa jestem w stanie pokazać, ale tylko jemu osobiście" - napisał Kołodziejczak w serwisie X (dawniej Twitter).

Więcej o: