Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu postawiła zarzuty rodzicom półtorarocznego chłopca, który w sobotę 5 sierpnia utonął w Zubrzycy Górnej (woj. małopolskie, powiat nowotarski). Opiekunowie odpowiedzą za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Według doniesień portalu podhale24.pl po krótkim areszcie rodzice zostali zwolnieni do domu.
Ojciec chłopca w chwili zdarzenia był w stanie nietrzeźwości. Prokuratura zastosowała wobec mężczyzny środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Natomiast matka dziecka, która była trzeźwa, otrzymała zakaz opuszczania kraju. Opiekunom chłopca grozi do 5 lat więzienia. Według ustaleń portalu podhale24.pl decyzja o niestosowaniu tymczasowego aresztu miała być spowodowana koniecznością zaopiekowania się przez rodziców innymi swoimi dziećmi oraz dobrym funkcjonowaniem rodziny do tej pory. - Rodzice przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia zgodne z dotychczasowymi ustaleniami - powiedział prokurator Krzysztof Bryniarski z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu w rozmowie z podhale24.pl. Śledczy ustalili, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem. Dziecko oddaliło się od domu podczas spotkania towarzyskiego.
Jak informowaliśmy (artykuł powyżej), w sobotę około godziny 20:00 rodzice zgłosili zaginięcie chłopca w Zubrzycy Górnej. Strażacy znaleźli nieprzytomne dziecko na skarpie koryta rzeki. Karetka z reanimowanym chłopcem wyruszyła z Zubrzycy do szpitala w Nowym Targu. Pomimo starań lekarzy, życia dziecka nie udało się uratować. Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że przyczyną śmierci chłopca było utonięcie.