"Mama chce nas pozabijać" - napisał wnuczek do babci. Prokuratura postawiła trzy zarzuty matce

"Mama chce nas pozabijać" - brzmiała wiadomość wysłana przez jedno z dzieci w trakcie tragedii, która rozegrała się w Wilanowie w Warszawie. Prokuratura postawiła Magdalenie D. trzy zarzuty w związku z zabójstwem miesięcznej córki i zranieniem dwóch synów. Matka dzieci przyznała się do zarzucanych jej czynów i została przebadana przez biegłego psychiatrę oraz psychologa.

Według doniesień PAP Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ursynów na początku sierpnia skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 33-letniej Magdalenie D. Obejmuje on trzy czyny: zabójstwo miesięcznej dziewczynki, dwa usiłowania zabójstwa chłopców w wieku trzech i dziewięciu lat oraz spowodowania u nich obrażeń na okres poniżej siedmiu dni. Matka dzieci została przebadana przez biegłego psychiatrę oraz psychologa.

Zobacz wideo "Skala przemocy wobec dzieci rośnie od 2019 roku"

Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko kobiecie. Matka dzieci była poczytalna

Prokurator Szymon Banna przypomniał, że 33-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów wobec dzieci i złożyła zeznania w toku postępowania. - W toku śledztwa, z uwagi na charakter sprawy oraz okoliczności zdarzenia, w tym osobę podejrzanej, na wniosek prokuratora, zarządzono obserwację sądowo-psychiatryczną Magdaleny D.-M. Biegli psychiatrzy oraz psycholog po przeprowadzeniu obserwacji stwierdzili, iż w tej sprawie nie wystąpiły okoliczności, o których mowa w art. 31 par. 1 lub 2 Kodeksu karnego - oznajmił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie w rozmowie z PAP. Oznacza to, że matka dzieci była poczytalna w momencie zdarzenia.

Warszawa. Zabójstwo noworodka na Wilanowie i zranienie dzieci. "Mama chce nas pozabijać"

Jak informowaliśmy, zabójstwo miało miejsce na początku września 2022 roku w strzeżonym bloku przy Alei Wilanowskiej w Warszawie. Niemowlę poniosło śmierć wskutek ran kłutych w klatkę piersiową. Starsi bracia zabitej dziewczynki również odnieśli obrażenia: trzylatek doznał urazu głowy, a dziewięciolatek miał ranę ciętą szyi. Do tragedii miało dojść po kłótni pomiędzy 32-letnią Magdaleną D.-M. i jej mężem Tomaszem. W pewnym momencie mężczyzna opuścił mieszkanie, a matka została sama z dziećmi.

Jeden z braci zmarłej dziewczynki miał w tym czasie wysłać wiadomość do babci o treści: "mama chce nas pozabijać". Dziadkowie i stryj niezwłocznie przyjechali do mieszkania rodziny, ale drzwi były zamknięte. Dziewięciolatek rzucił im klucze przez balkon, a w międzyczasie przyjechała policja, która ustaliła, że matka uciekła z mieszkania. Kobieta została znaleziona kilkanaście godzin później na cmentarzu w Starych Babicach.

Więcej o: