Strażacy dogaszają potężny pożar w Sulejówku. "Kto musi wyjść z domu, powinien założyć maskę"

Katarzyna Rochowicz
Strażacy dogaszają pożar, do którego doszło na terenie zakładu produkcyjnego w Sulejówku. Władze i służby wciąż jednak apelują do mieszkańców o niewychodzenie z domu. - Prosimy o pozostanie w domach i szczelne zamknięcie okien - przekazał wiceburmistrz Sulejówka Remigiusz Górniak w rozmowie z PAP.

Strażacy dogaszają pożar hali magazynowej w dzielnicy Sulejówka, Ratajewie. Służby i władze prewencyjnie zaapelowały do mieszkańców o zamknięcie okien, niewychodzenie z domów i niezbliżanie się do miejsca pożaru. W wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany. 

Zobacz wideo Pożar w Sulejówku pod Warszawą

Pożar w Sulejówku. Wiceburmistrz prosi mieszkańców o pozostanie w domach

Jak przekazał wiceburmistrz Sulejówka Remigiusz Górniak w rozmowie z PAP, której depeszę cytuje portalsamorzadowy.pl, "nie ma konieczności ewakuacji mieszkańców". - Prosimy o pozostanie w domach i szczelne zamknięcie okien - zaapelował jednak, tłumacząc, że nie wiadomo jak długo trwać będzie dogaszenie pożaru. Wiceburmistrz poinformował, że "badania wykazały nieznaczne przekroczenia norm substancji niebezpiecznych w dymie". - Kto musi wyjść, powinien założyć maskę - zalecił. 

Komenda Wojewódzka PSP w Warszawie poinformowała po godzinie 15:00, że trwa dogaszanie pożaru. Z ogniem walczyło ponad 30 zastępów straży pożarnej, w tym około 100 strażaków. "Na początku ogniem objęte było poddasze zakładu, następnie ogień rozprzestrzenił się na cały budynek. Wszyscy pracownicy opuścili zakład przed przybyciem straży pożarnej" - przekazano w komunikacie. Do pożaru przy ulicy Poziomkowej w Sulejówku zadysponowano mobilne laboratorium specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Warszawy. 

Sulejówek. Trwa dogaszanie pożaru

Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Karol Kierzkowski, sytuacja jest opanowana, ale działania strażaków potrwają dość długo ze względu na ilość materiałów - sztucznych skór zgromadzonych w zakładzie. - Pożar nie rozprzestrzenia się, trwa dogaszanie tego zakładu - wskazał i zapewnił, że strażacy biorący udział w akcji gaśniczej są odpowiednio zabezpieczeni. Brygadier przekazał także, że po ugaszeniu pożaru zostanie przeprowadzenie dochodzenie, dotyczące jego przyczyny. Dodał, że nastąpi to najwcześniej w późnych godzinach wieczornych lub w środę rano. Kierzkowski zapewnił również, że strażacy będą kontynuowali monitorowanie stężenia niebezpiecznych substancji w powietrzu. 

Więcej o: