Śląska policja podsumowała w komunikacie działania służb prowadzone w celu odnalezienia zaginionej 5 sierpnia Wiktorii. "Policjanci z pełnym zaangażowaniem sprawdzali każdy trop, docierali do osób, które jako ostatnie miały kontakt z małoletnią. W poszukiwania zaangażowali się kryminalni ze śląskiego wydziału poszukiwań i identyfikacji osób. Przy współpracy z funkcjonariuszami państwowej i ochotniczej straży pożarnej, Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej przeczesywali teren, gdzie dziewczynka widziana byłą po raz ostatni. Do działań wykorzystane zostały również psy służbowe".
Na podstawie zgromadzonych materiałów, jak podają funkcjonariusze, uznano, że 11-latce może grozić niebezpieczeństwo. Do poszukiwań włączyła się Komenda Główna Policji i Centralne Biuro Zwalczania Przestępczości. W poniedziałek rano dziewczynka została odnaleziona. Tego samego dnia zatrzymano 39-latka z Koszalina. Jak podaje nieoficjalnie "Fakt", mężczyzna był karany za przestępstwa o charakterze seksualnym.
Jak przekazali w rozmowie z "Faktem" rodzice 11-latki, dziewczynka nie miała w domu komputera. Korzystała za to z telefonu, na którym miała zainstalowaną aplikację do rozmów przez internet. Prawdopodobnie za jej pośrednictwem kontaktowała się z dorosłym mężczyzną, o czym rodzice nie wiedzieli. Po odnalezieniu dziewczynka trafiła na badania do szpitala w Koszalinie. - Czekam na transport, żeby razem z policją odebrać córkę. Jest w szpitalu, pod opieką, chcę ją przytulić, żeby była już z nami - powiedziała gazecie matka Wiktorii.
11-letnią Wiktorię z Sosnowca odnaleziono w poniedziałek rano. Dziewczynka była poszukiwana od sobotniego wieczora. Tego dnia wyszła z domu około godziny 19.00 i już nie skontaktowała się z rodziną. Tej samej nocy rozpoczęły się poszukiwania. Ogłoszono też Child Alert, czyli system natychmiastowego rozpowszechniania wizerunku zaginionego dziecka za pośrednictwem mediów. Dziecko żyje, ale z uwagi na dobro nastolatki, policja nie ujawnia żadnych szczegółów ani o jej stanie zdrowia, ani o okolicznościach, w jakich się odnalazła.