Do godziny 15:00 w niedzielę strażacy w całej Polsce wyjeżdżali w całym kraju do 1175 zgłoszeń związanych z burzami i ulewnym deszczem. Najwięcej interwencji było w województwie wielkopolskim - 307, w dolnośląskim było ich - 124, śląskim- 120, mazowieckim - 103, małopolskim - 102, warmińsko-mazurskim - 91, świętokrzyskim - 70 i 63 w podlaski - wymieniła Państwowa Straż Pożarna.
O niedzielnych ulewnych deszczach, burzach i gradobiciu informują lokalne media oraz użytkownicy mediów społecznościowych. Najnowsze zdjęcia i nagrania pokazują nawałnice we wschodnich częściach Polski, między innymi w Olecku, Białymstoku oraz w Zamościu.
Z kolei na nagraniu nadesłanym z miejscowości Wywłoczka w powiecie zamojskim, w województwie lubelskim, widać moment uderzenia pioruna w drzewo.
W nocy burze prognozowane są w północnej, centralnej i wschodniej części kraju. Najintensywniejsze będą w pasie od Niziny Szczecińskiej, Pomorza, przez Kujawy i Warmię, po Suwalszczyznę - prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Według synoptyków opady mogą wynieść 30-40 mm, a wiatr w czasie burz będzie porywisty, miejscami do 90 km/h. IMGW wydało też ostrzeżenia meteorologiczne dla północnej połowy kraju. Najwyższy, trzeci stopień alertu wydano dla Poznania i sąsiadujących z nim powiatów. W większości województw ostrzeżenia obowiązują do poniedziałku rano
Wody Polskie zapewniły w niedzielę po południu, że nie ma zagrożenia powodzią. "Mimo intensywnych opadów - na chwilę obecną w Polsce nie ma ryzyka powodzi Monitorujemy sytuację w całym kraju i jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami kryzysowymi!" - czytamy w komunikacie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że w najbliższych dwóch dniach czeka nas w całym kraju odczuwalne ochłodzenie, nadal dużo chmur i przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna w poniedziałek wyniesie od 16 st. C do 20 st. C, a we wtorek od 17 st. C do 22 st. C. Wiatr umiarkowany i porywisty, zachodni.
***