W sobotę 5 sierpnia koło godziny 19:00 11-letnia Wiktoria (wcześniej podawano, że dziewczynka ma 12 lat) wyszła z domu przy ul. 11 Listopada w Sosnowcu (województwo śląskie) i do tej pory nie wróciła (stan na godz. 19:50 w niedzielę).
Nieco ponad dobę od wyjścia dziewczynki z domu policja uruchomiła Child Alert, system natychmiastowego rozpowszechniania wizerunku zaginionego dziecka za pośrednictwem dostępnych mediów.
W komunikacie podano rysopis 11-latki:
"Wszystkie osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym KMP w Sosnowcu tel. 47 852 13 04, Oficerem Dyżurnym jednostki tel. 47 8521 255, 47 8521 200 lub z najbliższą jednostką Policji pod nr 112" - apeluje policja.
Komunikat podaje też numer na bezpłatną infolinię 995, to numer alarmowy systemu Child Alert.
Child Alert to system alarmowy, który służy do udostępniania fotografii zaginionych lub uprowadzonych dzieci poprzez rozpowszechnianie komunikatów za pośrednictwem środków masowego przekazu, na telebimach, ekranach w środkach komunikacji miejskiej.
W Polsce komunikat jest rozsyłany poprzez media maksymalnie przez 12 godzin od chwili rozprowadzenia informacji o zaginionej osobie.
Od momentu wdrożenia w Polsce system został uruchomiony 5 razy: w kwietniu i listopadzie 2015, w marcu 2019, w lutym 2020 oraz w listopadzie 2022; wszystkie poszukiwane za jego pośrednictwem osoby zostały odnalezione.
"Fakt" rozmawiał z mamą dziewczynki, która przyznała, że po zaginięciu córki "jej życie legło w gruzach". Robię, co mogę, szukam córeczki razem z policją. Nie wiem, co się stało. Robię wszystko, co w mojej mocy, by ją odnaleźć całą i zdrową. Mam w domu małe dziecko, jestem w rozsypce - przyznała kobieta i poprosiła wszystkich o pomoc w poszukiwaniach córki. Jak pisze tabloid, "sprawa jest na tyle poważna, że przejął ją wydział kryminalny sosnowieckiej policji".