2 października 2022 roku ok. 80-letnia kobieta wypadła z okna na 9. piętrze bloku w warszawskiej dzielnicy Wawer, co opisywał portal warszawawpigulce.pl. Stołeczna prokuratura ustaliła, że kobieta została wypchnięta przez swojego wnuka. 24-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Sprawę przekazano jednak do prokuratury w Nowym Dworze Mazowieckim. Tamtejsi śledczy postanowili złożyć do sądu wniosek o umorzenie postępowania.
24-latek jest podejrzany, oprócz zabójstwa babci, także o nękanie swojej byłej partnerki oraz kradzież telefonu. Do tego ostatniego zdarzenia miało dojść już po śmierci seniorki. Prokuratura nie chce jednak, by mężczyzna trafił do więzienia. Zamiast tego zawnioskowano o umieszczenie 24-latka w zakładzie psychiatrycznym.
- Prokuratura Rejonowa w Nowym Dworze Mazowieckim, bo tam zostało przekazane postępowanie, skierowała wniosek do sądu o umorzenie postępowania przeciwko 24-latkowi podejrzanemu o pozbawienie życia swojej babci, a także o kradzież telefonu o wartości 4,5 tys. zł i nękanie byłej partnerki. Prokuratura wniosła o zastosowanie środków zabezpieczających poprzez umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - przekazała 3 sierpnia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzyna Skrzeczkowska cytowana przez portal warszawa.tvp.pl za PAP.
24-latek nie przyznał się do zabójstwa swojej babci, o czym w rozmowie z TVN Warszawa mówił przedstawiciel warszawskiej prokuratury. - Nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia sprzeczne z ustaleniami z materiałów dowodowych. Mówił, że to nieszczęśliwy wypadek - powiedział Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Warszawska prokuratura wnioskowała o areszt dla mężczyzny podejrzanego o zabójstwo. Sąd odrzucił jednak ten wniosek. Gdy 24-latkowi przedstawiono zarzut kradzieży telefonu, prokuratura ponownie wniosła o aresztowanie mężczyzny. Wtedy sąd przychylił się do prośby śledczych.