Był bity i gwałcony w ośrodku siostry Bernadetty. Sąd przyznał mu rekordowe zadośćuczynienie

Sąd zdecydował, że Paweł, były wychowanek ośrodka opiekuńczego boromeuszek w Zabrzu, ma otrzymać pół miliona złotych zadośćuczynienia. W zakładzie prowadzonym przez siostrę Bernadettę mężczyzna jako dziecko był bity i gwałcony.
Zobacz wideo Jarosław Kaczyński o Konfederacji: Nie wierzcie w nasze wspólne rządy

O decyzji poinformowała Justyna Kopińska, która lata temu opisała historię pana Pawła na łamach "Dużego Formatu". Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał mężczyźnie pół miliona złotych zadośćuczynienia. "Dzieje się historia! (...) To pierwszy w Polsce tak wysoki wyrok dla ofiary przemocy w sierocińcu" - napisała w mediach społecznościowych reportażystka i jednocześnie przypomniała fragmenty wypowiedzi mężczyzny:

Pan Paweł ubiegał się o wyższe odszkodowanie - o milion złotych. Prawdopodobnie jednak nie będzie wnosił o apelację. Jego adwokat w rozmowie z RMF FM podkreślił, że czeka jeszcze na pisemne uzasadnienie wyroku. - Mój klient jest usatysfakcjonowany tym rozstrzygnięciem. Chciałbym podkreślić wyraźnie, że istotą nie jest kwota pieniężna, ale sam fakt doprowadzenia tej sprawy do końca. Pokazania, że w tym ośrodku działo się zło - stwierdził mec. Przemysław Rosati.

Koszmar dzieci w ośrodku boromeuszek w Zabrzu

W 2011 roku gliwicki sąd okręgowy skazał Agnieszkę F. - siostrę Bernadettę - na bezwzględną karę dwóch lat więzienia. Zaostrzył wyrok sądu rejonowego, który wymierzył jej karę w zawieszeniu. Mimo prawomocnego orzeczenia Agnieszka F. nie trafiła jednak do więzienia. Sąd odraczał jej karę po wnioskach, w których obrona powoływała się na stan zdrowia i wiek. Dopiero w kwietniu 2014 roku Sąd Rejonowy w Zabrzu nie zgodził się na warunkowe zawieszenie kary Agnieszce F.

Prokuratura oskarżyła kobietę m.in. o bicie podopiecznych i przyzwalanie na przemoc, także seksualną, między wychowankami. W czasie gdy dochodziło do przemocy, Agnieszka F. była dyrektorką ośrodka. Druga odpowiadająca w procesie zakonnica - Bogumiła Ł. - została skazana na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu. Według prokuratury była dyrektorka i jej podwładna zlecały wykonanie kar fizycznych na dzieciach innym wychowankom oraz same stosowały wobec podopiecznych przemoc fizyczną i psychiczną. Sprawa obejmowała łącznie 20 zarzutów dotyczących okresu od stycznia 2005 do stycznia 2006 roku.

Pan Paweł do ośrodka Agnieszki F. trafił, kiedy miał 1,5 roku. Jako dziecko był tam gwałcony i bity przez starszych wychowanków, z którymi zakonnice zamykały go w pokoju. "Czasem siostra Bernadetta tak mnie pobiła, że nie mogłem chodzić do szkoły. Raz wzięła drewniany wieszak. Biła po całym ciele. Już nie pamiętam, za co. Ale najgorsze były uderzenia w głowę. Tak jakby chciała dostać się do środka" - mówił mężczyzna, cytowany przez Justynę Kopińską.

Więcej o: