Z prognozy zagrożeń IMGW wynika, że w czwartek w dużej części kraju wydane zostaną żółte alerty dotyczące burz z gradem. Wszystko za sprawą dynamicznego frontu, który będzie wpływał na pogodę w północnej, wschodniej i południowej Polsce.
Alerty przed burzami mogą zostać wydane dla województw pomorskiego, warmińsko-pomorskiego, podlaskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, świętokrzyskiego, małopolskiego, podkarpackiego i lubelskiego oraz w północnych i wschodnich powiatach województwa łódzkiego i w południowych i centralnych powiatach województwa śląskiego.
W czwartek w całej Polsce wiatr może wiać w porywach do 50-60 kilometrów na godzinę. Może spaść do 20 mm opadów, jednak lokalnie pojawią się także ulewy. Z zapowiedzi IMGW wynika, że może też spaść grad. W północnej i północno-wschodniej części kraju temperatura maksymalna wyniesie od 18 do 19 stopni. W pozostałych regionach będzie od 20 do 22 stopni.
W piątek ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami mogą zostać wydane dla województwa dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego oraz w południowych powiatach województwa podkarpackiego. W sobotę 22 lipca burze z gradem mają się natomiast pojawić w województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia dotyczą warunków, które sprzyjają wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Prowadzenie działalności w takich warunkach może być utrudnione i niebezpieczne.
Już od niedzieli 23 lipca w województwach dolnośląskim i opolskim mogą zostać wydane ostrzeżenia pierwszego stopnia przed upałem. W tych regionach zapowiadana jest temperatura w granicach od 28 do 30 stopni. Lokalnie upał może być wyższy.
W poniedziałek 24 lipca temperatura będzie wyższa. Upał zapowiadany jest wówczas w południowej i centralnej Polsce, a dokładniej w województwach lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim, mazowieckim i łódzkim. Na tym obszarze temperatura wzrośnie do 28-32 stopni.
Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) wyjaśnia, że za falę upałów w Europie odpowiada zjawisko El Nino. Wody w równikowej strefie Pacyfiku są wyjątkowo nagrzane i cieplejsze niż zazwyczaj, przez co oddają ciepło do atmosfery. Ta także się nagrzewa, powodując rekordowe upały.
Prognoza długoterminowa jest obarczona dużą niepewnością. Wynika to z ryzyka wystąpienia nagłych zjawisk meteorologicznych, jak i z różnorodności wykorzystywanych w modelach prognostycznych założeń fizycznych, statystycznych oraz równań matematycznych.