W niedzielę 16 lipca Światowa Organizacja Zdrowia zabrała głos w sprawie kotów cierpiących na ptasią grypę w Polsce. Jak poinformowano, do 11 lipca przebadano 47 próbek pobranych od 46 kotów i jednego karakala żyjącego w niewoli, z czego 29 dało wynik pozytywny na obecność grypy A/H5N1. 14 kotów zostało poddanych eutanazji, a kolejnych 11 zmarło, przy czym ostatni zgon odnotowano 30 czerwca.
"Źródło narażenia kotów na wirusa jest obecnie nieznane, a dochodzenia epizootyczne są w toku. Wcześniej zgłaszano sporadyczne zakażenia kotów wirusem A/H5N1, ale jest to pierwsze doniesienie o dużej liczbie zakażonych kotów na dużym obszarze geograficznym w kraju. Od 12 lipca żaden człowiek mający kontakt z kotami z pozytywnym wynikiem testu na obecność wirusa A/H5N1 nie zgłosił objawów, a okres nadzoru nad wszystkimi kontaktami został zakończony" - przekazała organizacja.
Czy ludzie mogą zarazić się od kotów? WHO donosi, że ryzyko zakażenia ludzi w wyniku kontaktu z zakażonymi kotami na poziomie krajowym jest niskie dla ogółu populacji oraz niskie do umiarkowanego dla właścicieli kotów i osób zawodowo narażonych na kontakt z kotami zakażonymi wirusem H5N1 (takich jak weterynarze) bez użycia odpowiednich środków ochrony osobistej. Organizacja podkreśla, że nadal monitoruje sytuację i ściśle współpracuje z sektorami zdrowia zwierząt i zdrowia publicznego, Organizacją Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, Światową Organizacją Zdrowia Zwierząt i innymi agencjami partnerskimi w Polsce.
Objawy ptasiej grypy u kotów dają przede wszystkim symptomy związane z pracą układu oddechowego i nerwowego. Według informacji przekazanych przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach są to:
Koty, które wykazują te objawy, powinny być pilnie przetransportowane do weterynarza. Specjaliści uczulają, aby pod żadnym pozorem nie należy próbować leczyć kotów na własną rękę - nie wolno zwłaszcza podawać zwierzętom leków przeznaczonych dla ludzi.