Każdego roku, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym, media informują o zakwicie sinic nad Bałtykiem. Na skutek tego wczasowicze, którzy wybrali urlop w Polsce, nie mogli korzystać z kąpieli w morzu. W ostatnim czasie sytuacja nad polskim morzem wydaje się jednak lepsza pod kątem sinic.
Główny Inspektorat Sanitarny codziennie aktualizuje informacje na temat stanu wody i bezpieczeństwa kąpieli w Polsce. Z opublikowanej mapy wynika, że nad Bałtykiem wszystkie kąpieliska są otwarte i na razie nie ma problemu z zakwitem sinic.
Inaczej sytuacja wygląda na innych kąpieliskach w Polsce. Zamknięte są bowiem:
W pierwszych sześciu wymienionych miejscach woda jest nieprzydatna do kąpieli ze względu na inne wymagania. W przypadku kąpielisk w województwie łódzkim woda jest nieprzydatna do kąpieli ze względu na parametry mikrobiologiczne.
Informacje w sprawie sinic oraz bezpieczeństwa kąpielisk można śledzić na stronie Serwisu Kąpieliskowego GIS.
Chociaż sinice nie są na razie problemem osób wypoczywających nad Bałtykiem, to warto pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, jakie trzeba zastosować w przypadku ich pojawienia się. A ich obecności nie da się nie zauważyć. Woda w takich kąpieliskach staje się bowiem zielona lub brązowa, a na jej powierzchni pojawia się charakterystyczny kożuch i piana o brzydkim zapachu.
Dlaczego kąpiel w wodzie z sinicami jest zakazana? Walory estetyczne to nie powód zamykania kąpielisk, a to, jaki wpływ mają cyjanobakterie na zdrowie ludzi i zwierząt. Po kąpieli w takiej wodzie mogą pojawić się:
Silne zatrucie może prowadzić także do krwotoków i niewydolności wątroby. Neurotoksyny mogą mieć też wpływ na mięśnie układu oddechowego. Ich osłabienie może skutkować niedotlenieniem mózgu, a nawet śmiercią. Objawy mogą pojawić się od kilku godzin do nawet kilku dni po kąpieli w wodzie, gdzie nastąpił zakwit sinic.
Na zakwit sinic wpływa wysoka temperatura wody (zwykle powyżej 16-20 stopni Celsjusza), słaby wiatr, brak opadów i obecność soli biogenicznych (fosforanów).