Pomorze. Policja szuka kierowcy białego dostawczaka. Uciekł z miejsca wypadku

Policja poszukuje kierowcy białego samochodu dostawczego, który najprawdopodobniej spowodował wypadek na drodze krajowej nr 25 na obwodnicy Brzezia. Miał on wyprzedzać "na trzeciego", wskutek czego doszło do zderzenia kilku aut. Kierowca uciekł.

W niedzielę po godz. 14:00 na drodze krajowej nr 25 na obwodnicy Brzezia w powiecie człuchowskim w województwie pomorskim doszło do wypadku. Zderzyły się tam trzy samochody osobowe. Rannych zostało dziewięć osób, w tym czworo dzieci. Osiem osób zostało przetransportowanych do szpitali w Słupsku, Koszalinie, Szczecinku i Chojnicach. Na miejsce zdarzenia skierowano osiem karetek pogotowia, trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz 15 zastępów straży pożarnej. 

Zobacz wideo Kaczyński na pikniku rodzinnym, czyli chłopcy w krótkich majteczkach, cygarka, winko i piłka

Pomorze. Policjanci szukają kierowcy białego dostawczaka

Funkcjonariusze pracujący na miejscu zdarzenia ustalili, że nieznany kierowca białego samochodu dostawczego wyprzedzał na prostej drodze kilka aut, w tym citroena i peugeota. Z naprzeciwka jechał osobowy opel, który skręcił na pobocze, aby nie zderzyć się czołowo z samochodem dostawczym. W wyniku tego manewru kierowca opla stracił jednak panowanie nad pojazdem i uderzył w prawidłowo jadącego z naprzeciwka citroena, a następnie w peugeota, który jechał za citroenem.

Kierowca samochodu dostawczego, który przez swój niebezpieczny manewr wyprzedzania najprawdopodobniej doprowadził do zderzenia, nie zatrzymał się i odjechał z miejsca wypadku. Policjanci aktualnie ustalają właściciela tego pojazdu - informuje pomorska policja. Dokładny przebieg i szczegóły tego zdarzenia wciąż się ustalane. Funkcjonariusze apelują, aby dostosować prędkość do panujących warunków i własnych umiejętności. "Mamy sezon urlopowy i na drogach szczególnie prowadzących nad morze jest bardzo duży ruch, zaplanujmy wcześniej podróż i przerwy podczas upalnych dni" - podkreślają w komunikacie. 

Więcej o: