Rosja zamyka polski konsulat w Smoleńsku. Ambasador wezwany na dywanik. Jest odpowiedź naszego MSZ

Rosyjski reżim postanowił zamknąć polski punkt konsularny w Smoleńsku. Ambasador naszego kraju Krzysztof Krajewski został wezwany do siedziby Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej w Moskwie. Polskie MSZ uznało natomiast, że całe wydarzenie jest próbą fałszowania historii.

W ocenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, decyzja rosyjskich władz o zamknięciu polskiego konsulatu w Smoleńsku to gest wysoce symboliczny, ale także kolejny nieprzyjazny i niezrozumiały akt, mający na celu uniemożliwienie funkcjonowania polskich misji dyplomatycznych. Według noty dyplomatycznej, którą otrzymał polski ambasador w Moskwie, urząd zostanie zlikwidowany z dniem 31 sierpnia. Władze Rosji zdecydowały, że dotychczasowe zadania konsulatu sprawować będzie bezpośrednio Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie.

Zobacz wideo "Dasz radę", czyli miłość Agnieszki i Zuzy nie ma granic ["Jesteśmy rodziną" - serial o LGBT+ w Polsce]

Polski MSZ odpowiada na zamknięcie konsulatu w Smoleńsku

"Rzeczypospolita Polska rezerwuje sobie prawo do podjęcia stosownych działań w odpowiedzi" - czytamy w komunikacie resortu. "Jednocześnie MSZ podkreśla, że służby konsularne RP uczynią wszystko, by polscy obywatele pragnący oddać hołd pomordowanym, potrzebujący nagłej pomocy konsularnej otrzymywali nadal wszelkie niezbędne wsparcie" - dodano. Konsulat służył przybywającym do Katynia i Smoleńska - miejsc mordu niemal 22 tys. obywateli państwa polskiego przez NKWD w 1940 roku. Z jego pomocy korzystali też odwiedzający miejsce katastrofy smoleńskiej w 2010 roku.

"Miejsca te mają szczególny, symboliczny wymiar dla wszystkich Polaków" - podkreślono w komunikacie MSZ. 

Decyzja rosyjskich władz to przejaw coraz bardziej śmiałych prób fałszowania historii i negowania odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez państwo rosyjskie i konkretnych, znanych z imienia i nazwiska obywateli tego państwa. Dzisiejsze zbrodnie popełniane na Ukrainie to kontynuacja tej barbarzyńskiej praktyki

- czytamy także w oświadczeniu polskiego resortu spraw zagranicznych. 

Rosja zamyka polski konsulat w Smoleńsku

W piątek rano Rosja zdecydowała o zamknięciu polskiego punktu konsularnego w Smoleńsku. Ambasador naszego kraju Krzysztof Krajewski został wezwany do rosyjskiego MSZ. Jak mówił w rozmowie z RMF FM, spotkanie przebiegało w profesjonalnej atmosferze. Strona rosyjska poinformowała Krajewskiego, że konsulat został zlikwidowany, by przywrócić równowagę, w kwestii parytetów placówek dyplomatycznych i konsularnych Polski w Rosji i Rosji w Polsce. Miała być to reakcja na działania Polski w stosunku do rosyjskich nieruchomości w Warszawie. 

"To chodzi o całokształt tych nieruchomości, które strona rosyjska użytkowała, mając świadomość, że użytkuje je w sposób niezgodny z konwencją wiedeńską i nie reagowała na wielokrotne wezwania do zwrotu tych nieruchomości. (...) Trzeba dodać, został poruszony całokształt - jak to określono - 'nieprzyjaznych' działań strony polskiej wobec Federacji Rosyjskiej" - mówił Krajewski. W oświadczeniu Rosji czytamy, że zamknięcie konsulatu było działaniem odwetowym za "antyrosyjskie" działania i "bezprawne" przejęcie w kwietniu budynku przy ulicy Kieleckiej 45 w Warszawie, gdzie mieściła się prowadzona przez Ambasadę Rosji szkoła średnia. 

Punkt konsularny w Smoleńsku powstał po katastrofie lotniczej z 2010 roku. Zajmował się głównie opieką nad polskimi miejscami pamięci, w tym Polskim Cmentarzem Wojennym w Katyniu oraz udzielaniem wsparcia konsularnego przybywającym do Smoleńska i Katynia polskim pielgrzymom. Obecnie na terenie Rosji funkcjonuje ambasada Polski w Moskwie oraz działający przy niej oddział konsularny oraz Konsulaty Generalne w Irkucku, Petersburgu i Kaliningradzie.

Więcej o: