Kulisy nominacji abp. Grzegorza Rysia na kardynała. "Zaczęły się jakieś dziwne SMS-y i telefony"

Arcybiskup Grzegorz Ryś zdradził, w jaki sposób dowiedział się o swojej nominacji na kardynała. Podczas obwieszczenia duchowny był zajęty pełnieniem swoich obowiązków. - Zaczęły się jakieś dziwne SMS-y i telefony, z których nic nie rozumiałem - relacjonuje w wywiadzie dla Archidiecezji Łódzkiej.

9 lipca podczas południowej modlitwy Anioł Pański z Watykanu papież Franciszek ogłosił nazwiska duchownych nominowanych na stanowiska kardynałów. Wybór Ojca Świętego padł m.in. na Polaka - ks. abp. Grzegorza Rysia. Pierwszy metropolita łódzki, dzierżący jednocześnie tytuł arcybiskupa i kardynała, o kulisach poznania prawdy o swojej nominacji opowiedział w wywiadzie dla Archidiecezji Łódzkiej.

Zobacz wideo "Kościół to moja przemocowa i dysfunkcyjna rodzina" ["Jesteśmy rodziną" - serial o LGBT+ w Polsce]

Nominacja abp. Rysia na kardynała z rąk papieża Franciszka. "To dość porażające doświadczenie"

Zapytany o kulisy poznania prawdy o swojej nominacji na stanowisko kardynała hierarcha nazwał całą sytuację "dość porażającym doświadczeniem". Abp Ryś nie oglądał  bowiem transmisji z Watykanu, na której padło jego nazwisko. Uczestniczył w tym czasie w spotkaniu dot. organizacji nabożeństwa z okazji 600-lecia Łodzi.

 

- Przyszły do mnie dwie osoby i zajęliśmy się tym tematem. Jakieś 10 czy 15 minut po godzinie dwunastej zaczęły się jakieś dziwne wiadomości i telefony, z których nic nie rozumiałem - relacjonował. W kwestii swojej nominacji abp. Ryś został uświadomiony przypadkiem, przez osobę, która odezwała się do niego w tej sprawie. - To był moment w którym, mój brat lekarz mówi, że serce nie boli, ale mnie rozbolało, i siadłem tak dość mocno w fotelu i musiałem się zregenerować - opowiadał duchowny.

Abp. Ryś o nominacji na kardynała: Przychodzi jak grom z jasnego nieba

Po potwierdzeniu decyzji podjętej przez papieża Franciszka, hierarcha udał się z najbliższymi współpracownikami z łódzkiej kurii do kaplicy, by zmówić dziesiątkę różańca. Duchowny wprost przyznaje, że jeszcze nie wie, na czym będzie polegała jego rola na nowym stanowisku. - Od wczoraj próbuję coś w przerwach między telefonami czytać. O kardynałach to ja się tylko uczyłem i to w kluczu historii kościoła i niektórych instytucji w kościele - skomentował. Oficjalna uroczystość powołania nowych kardynałów odbędzie się 30 września w Watykanie.

Więcej o: