W lutym 2021 roku farmaceutka z Krakowa odmówiła jednej z klientek sprzedaży tabletek EllaOne (jest to antykoncepcja awazyjna, lek wydawany jest wyłącznie z przepisu lekarza, blokuje on lub opóźnia jajeczkowanie, co zabezpiecza przed nieplanowanym zajściem w ciążę). Kobieta swoją decyzję umotywowała klauzulą sumienia. Jednocześnie wskazała, że substancja zawarta w leku może stanowić zagrożenie dla nienarodzonego dziecka. W związku z działaniem farmaceutki Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie skazał ją na karę nagany.
Ukarana naganą farmaceutka złożyła odwołanie od wyroku sądu, w którym wskazała, że nie miała możliwości skorzystania z konstytucyjnego prawa do obrony (sąd miał nie dać jej możliwości do złożenia wyjaśnień). Do sprawy włączyli się Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej oraz prawnicy z Instytutu Ordo Iuris, którzy wnieśli o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Według informacji opublikowanej 11 lipca 2023 roku na stornie internetowej instytutu, po ponownym przeprowadzeniu postępowania, Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie umorzył postępowanie. Zdaniem sądu działanie aptekarki cechowało się znikomą szkodliwością społeczną czynu. We fragmencie pisemnego uzasadnienia orzeczenia przekazanego przez Ordo Iuris podkreślono, że "w tym konkretnym przypadku żadne dobro Pokrzywdzonej nie zostało naruszone, nie została jej wyrządzona żadna szkoda, ani nie było zagrożenia tą szkodą".
Prawnicy Ordo Iuris wnieśli odwołanie od wydanego przez krakowski sąd orzeczenia. "W opinii Instytutu nie można w ogóle uznać odmowy sprzedaży środków wczesnoporonnych za naruszenie przepisów prawa farmaceutycznego. Jest to sprzeczne z zagwarantowaną konstytucyjnie wolnością sumienia" - podkreślono na stronie instytutu. Zdaniem działaczy Ordo Iuris prawo farmaceutów, czy też właścicieli aptek do powołania się na klauzulę sumienia gwarantuje art. 53 ust. 1 Konstytucji RP. W myśl przepisów prawa każdemu należy zapewnić wolność sumienia i religii. "Pacjent nie ma prawa żądać wydania środków wczesnoporonnych, jeśli farmaceuta powołuje się na klauzulę sumienia, ponieważ oznaczałoby przyznanie pacjentowi prawa do narzucania swoich przekonań moralnych farmaceucie i zmuszania go do zachowania się wbrew swojemu sumieniu" - zaznaczyło Ordo Iuris. Zdaniem instytutu, nie można uznać odmowy farmaceuty sprzedania preparatów antykoncepcyjnych lub wczesnoporonnych za narzucanie pacjentowi poglądów aptekarza.