Maturzyści mogą odetchnąć. - Egzaminy zdało 84,4 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. 11,3 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu - przekazał na piątkowej konferencji prasowej (7 lipca) dyrektor CKE Marcin Smolik.
W tym roku przez reformę edukacji i likwidację gimnazjów matura odbyła się w dwóch formułach. W nowej formule (Formuła 2023) przystąpili tegoroczni absolwenci czteroletnich liceów ogólnokształcących. Egzamin w starej formule (Formuła 2015) zdawali tegoroczni absolwenci techników, którzy ukończyli czteroletnie technikum, szkoły artystyczne i absolwenci szkół branżowych II stopnia.
Formuła 2023:
Formuła 2015:
Tegoroczni maturzyści dzielą się w mediach społecznościowych wynikami oraz opiniami na ich temat. "Nie wiem, czym bardziej się stresowałam: egzaminem na prawko, maturą ustną z polskiego czy wynikami matur" - pisze jedna z użytkowniczek Twittera.
Dla wielu uczniów egzamin z matematyki budził najwięcej obaw. W tym roku test z tego przedmiotu zdało 88 proc. absolwentów. "Mam więcej z matmy, niż z polskiego" - chwali się jeden z Internautów.
Są też osoby, którym do zdania egzaminu z matematyki zabrakło jednego punktu.
"Na historię nie ma co patrzeć, bo sobie odpuściłem totalnie. Szczerze nie wiem, jak ocenić te wyniki" - pisze maturzysta, który z języka polskiego uzyskał 68 proc., a z matematyki - 72 proc.
Maturzysta, który nie zdał jednego obowiązkowego egzaminu, ma prawo do poprawki 21-22 sierpnia. Wyniki zostaną ogłoszone 8 września 2023 roku, co oznacza, że absolwenci wciąż mogą uczestniczyć w rekrutacji na studia. Maturzysta, który nie zdał więcej niż jednego obowiązkowego egzaminu, może poprawiać wyniki dopiero za rok.