Abp Polak kategorycznie o komisji ds. pedofilii. "Być może owocem będzie odzyskanie wiarygodności"

- Komisja badająca pedofilię w Kościele będzie niezależna. Musimy działać razem i przebadać trudną dla Kościoła przeszłość - zapewnił abp Wojciech Polak w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Hierarcha zaznaczył, że ofiar nie interesuje, kto je skrzywdził - ksiądz, zakonnica czy zakonnik. - Ważne, że zrobił to przedstawiciel Kościoła - dodał.
Zobacz wideo Wybory w dzień papieski? Hennig-Kloska: Będziemy gotowi

Rozmowa z abp. Wojciechem Polakiem ukaże się w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej". Jej głównym tematem jest komisja badająca przypadku pedofilii w Kościele katolickim. Prymas Polski zapewnił, że jej powołanie to "absolutna konieczność". 

Być może owocem będzie odzyskanie wiarygodności. Arcybiskup Thibault Verny z Chambery we Francji, delegat tamtejszego Episkopatu ds. ochrony dzieci i młodzieży i członek Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich, z którym rozmawialiśmy o ich komisji, mówi, że efektem końcowym będzie prawda. Nie fragmentaryczna, która ujawnia się po kawałku, ale cała prawda

- zadeklarował abp Polak. Dodał również, że komisja i wszyscy jej członkowie "będą mieć wolną rękę do pracy".

Abp Polak kategorycznie o komisji ds. pedofilii. "Ważne, że zrobił to przedstawiciel Kościoła"

W marcu Konferencja Episkopatu Polski powołała zespół historyczny, przekształcony w zespół interdyscyplinarny, który ma badać sprawę pedofilii w Kościele. Prymas Polski przyznał, że wpływ na to miały ostatnie reportaże i książki oraz publikacja Ekke Overbeeka o postawie  Jana Pawła II wobec przestępstw pedofilii. "Ale już wcześniej podejmowaliśmy rozmowy w gronie biskupów na temat potrzeby zbadania naszej historii i przeglądnięcia archiwów kościelnych. Rozmawialiśmy o różnych kontekstach wykorzystywania osób małoletnich przez niektórych duchownych. Pojawiały się sugestie, żeby sięgać do akt historycznych i sprawdzać, czy nie jest konieczne wszczęcie jakiegoś postępowania" - zaznaczył duchowny.

Rozmówca "Rzeczpospolitej" tłumaczył, że zmiana profilu komisji wynika z tego, że zajmowanie się tylko przeszłością "podzieli środowisko osób skrzywdzonych". "Jedni poczuliby się zauważeni, a drudzy zignorowani. Komisja nie powinna więc mieć charakteru wyłącznie historycznego. Powinna umożliwić wysłuchanie tym osobom, które chciałyby o swojej krzywdzie opowiedzieć. Zarówno tym, które będą o niej mówić pierwszy raz jak i tym, które już zgłaszały przestępstwo. Ponadto, by lepiej reagować, pomagać i przeciwdziałać, potrzebujemy nie tylko badań historyków i archiwistów, ale także analiz socjologów, prawników, kanonistów, psychologów, czy seksuologów" - wyjaśnił prymas Polski. W jego ocenie dla pokrzywdzonych "nie interesuje, kto je skrzywdził - ksiądz, zakonnica czy zakonnik. Ważne, że zrobił to przedstawiciel Kościoła" - dodał.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: