W marcu 2021 roku sąd po raz pierwszy przywrócił emeryturę generałowi, należącemu do grupy twórców polskiego wywiadu. W 2017 roku została wprowadzona ustawa dezubekizacyjna, która zbiorowo obniżała świadczenia emerytalne byłym funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa PRL. Jak podała w środę (28 czerwca) kancelaria Sowisło Topolewski, teraz przed Sądem Okręgowym w Warszawie wygrał pułkownik Andrzej Maronde.
W listopadzie 2022 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał korzystny wyrok w sprawie wysokości emerytury policyjnej płk. Maronde. Jak czytamy, 28 czerwca 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie, XIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wydał wyrok, na mocy którego zmienił zaskarżoną decyzję Dyrektora ZER MSWiA i przywrócił pułkownikowi Andrzejowi Maronde pełne prawo do emerytury. Wyrok nie jest prawomocny.
"Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do przedstawionej przez kancelarię argumentacji i jednoznacznie stwierdził, że służba pułkownika Andrzeja Maronde nie miała charakteru 'służby na rzecz totalitarnego państwa'". Kancelaria podkreśla, że środowy wyrok jest "kolejnym istotnym orzeczeniem" prowadzonym przez nią w sprawach odwołań byłych funkcjonariuszy MSW.
Przeprowadzona jesienią 1990 roku przez polski wywiad Operacja "Samum" była ściśle tajną ewakuacją funkcjonariuszy instytucji wywiadowczych Stanów Zjednoczonych z Iraku. Amerykanie zwrócili się do Polaków, bo wcześniej pomocy odmówiły im inne kraje. Pułkownik Andrzej Maronde oraz generał Gromosław Czempiński bieli bezpośredni udział w akcji.