PO mówi o "bojówkach" PiS na wiecu Tuska. Autokary jadą z Turowa

Związkowcy z kopalni Turów wyruszyli na czwartkowy wiec Donalda Tuska w Jeleniej Górze. - Na pewno będziemy widoczni - zapowiada wiceszef NSZZ "Solidarność" KWB Turów Marek Dołkowski w rozmowie z WP.pl. Z kolei politycy PO mówią o "bojówkach'', które zostały wysłane na wydarzenie przez PiS.

Czwartkowy wiec Donalda Tuska w Jeleniej Górze może zostać zakłócony. Jak informuje WP, dziesiątki związkowców z kopalni Turów przygotowują się do drogi i - jak mówią - "na pewno będą tam widoczni".  Marek Dołkowski, wiceszef NSZZ "Solidarność" KWB Turów przekazał w rozmowie z portalem, że liczą, że przewodniczący Platformy wytłumaczy się z wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego, który stwierdził, że Turów należy zamknąć.

Zobacz wideo Wzruszony Hołownia podczas transmisji zwrócił się do liderów opozycji

Według informacji WP z Turowa do Jeleniej Góry może wyjechać nawet pięć autokarów wypełnionych związkowcami.

PiS wpadł na pomysł, żeby wysyłać bojówkę przeciwko pokojowej manifestacji

Politycy Platformy Obywatelskiej przekonują, że udział związkowców jest zorganizowaną akcją PiS. - Nie obawiamy się zakłóceń. Spodziewamy się, że PiS będzie używał wszelkich metod, by przeszkodzić Donaldowi Tuskowi w prowadzeniu kampanii. To oznaka paniki. PiS nie ma argumentów, więc wysyła swoje "bojówki" – mówi w rozmowie z WP Michał Jaros, szef dolnośląskich struktur PO. 

Z kolei rzecznik PO Jan Grabiec powiedział WP, że ''Donald Tusk chętnie porozmawia ze związkowcami z Turowa, bo za kilka miesięcy to pewnie rząd, który utworzymy z partnerami z opozycji, będzie musiał posprzątać po tym bałaganie wywołanym przez PiS''.

- Jeśli celem tych osób będzie wywołanie burdy, to będzie świadczyło o tym, że PiS, który próbuje zarzucać agresję na marszach sympatyków opozycji, tak naprawdę sam sięga po agresję. 150 osób wyposażonych w nagłośnienie w wielotysięcznym tłumie może stanowić zagrożenie. Całe odium ewentualnej agresji spadnie na PiS, bo to oni wpadli na pomysł, żeby wysyłać bojówkę przeciwko pokojowej manifestacji - przekazał.

W sobotę odbędą się wiece PO i PiS

W sobotę odbędzie się z kolei kolejna impreza PO, czyli wiec Donalda Tuska we Wrocławiu.- Do dnia wyborów będziemy szli do przodu. Platforma się nie zatrzymuje. Platforma jedzie dalej. Będę prosił o mocne wsparcie i pokazanie tym wszystkim, którzy chcieli przekonać Polskę, że 4 czerwca nic się nie zdarzyło - nawoływał lider PO, zapowiadając wydarzenie.

We wtorek po południu Donald Tusk opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym zaprasza na sobotni wiec- Jesteśmy we Wrocławiu. To jest wrocławski Nowy Targ. Tutaj w sobotę  o godz. 13:00 spotkamy się my wszyscy, którzy wierzymy, że Polska może być taka jak Dolny Śląsk, jak Wrocław: nowoczesna, słoneczna, radosna, z ambicjami - podkreślił.

Tusk nawiązał także do decyzji PiS o zmianie lokalizacji sobotniego wydarzenia partii z Łodzi na Bogatynię:

Rzucili wam wyzwanie pisowcy. Przestraszyli się Łodzi i postanowili najechać Dolny Śląsk. Tak, to jest wyzwanie dla was wszystkich, którzy macie Polskę w sercu, którzy wierzycie w dumny Dolny Śląsk i w dumny Wrocław. Bądźmy tam razem. Bardzo mi na tym zależy.

Jak usłyszał w PiS Jacek Gądek, do Bogatyni autokary pełne ludzi będą zwozić posłowie z bliższych województw, ale nie z terenu całej Polski, jak to planowano na konwencję w Łodzi.

Więcej o planowanych wydarzeniach Gądek pisał w tekście poniżej:

Więcej o: