Do redakcji tvn24.pl wpłynęło nagranie od jednego z czytelników, na którym widać jak wojskowe wozy we wtorek 20 czerwca przejeżdżają po plaży w Dziwnowie wśród wczasowiczów. Widoczne na nagraniu pojazdy (pod tym linkiem) to PTS-y, czyli Pływające Transportery Samobieżne. Znajdowali się na nich umundurowani żołnierze.
"Jeden nie widzi, drugi mu dyryguje: w lewo, w prawo, uważaj, leżak!" - mówi kobieta na nagraniu. Z kolei autor nagrania przyznaje, że "nie było żadnej informacji uprzedzającej o tym przejeździe".
- Najpierw zobaczyliśmy na morzu okręt desantowy, który płynął w stronę Świnoujścia. Potem usłyszeliśmy hałas. Bez żadnego ostrzeżenia, komunikatu, od strony Dziwnówka zobaczyliśmy jadące plażą "czołgi". Żołnierze wzajemnie się kierowali, lawirując między plażowiczami - relacjonuje pan Jerzy w rozmowie z tvn24.pl, dodając, że wojskowi przejechali metr od jego leżaka.
Komandor podporucznik Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że wojskowi wracali z poligonu do jednostki. Zapewnił, że w czasie przejazdu po plaży zachowali szczególną ostrożność. Sam przejazd miał być ustalony wcześniej z Urzędem Morskim oraz gminą. - Alternatywnie można by było pomyśleć o wyłączeniu plaż na czas przejazdu wojska, ale to z pewnością spotkałoby się z niezadowoleniem turystów i mogłoby wywołać więcej zamieszania - mówił Lewandowski.