Noc Kupały wypada z 20 na 21 czerwca. Nie jest to data przypadkowa. Okres przesilenia letniego, gdy dzień jest najdłuższy w całym roku, to optymalne warunki do świętowania jasnej strony życia - miłości, płodności i energii witalnej. Choć w niektórych regionach Polski Nocy Kupały to święto zapomniane, część mieszkańców naszego kraju podtrzymuje tę tradycję. Niektórzy eksperci wskazują nawet, że "słowiańskie Walentynki" lepiej pasują do polskich realiów niż ich chrześcijański substytut.
Wiele tradycji naszych przodków poddano modyfikacji wraz z pojawieniem się chrześcijaństwa. Dotyczyło to m.in. Nocy Kupały, którą próbowano zastąpić Nocą Świętojańską. Są to jednak dwa odrębne święta - Noc Świętojańska, czyli wigilia imienin świętego Jana Chrzciciela, wypada w nocy z 23 na 24 czerwca. Poza tym Noc Kupały charakteryzują oryginalne zwyczaje, których geneza sięga czasów przedchrześcijańskich.
Należą do nich ważne dla kultury Słowian rytuały związane z ziołami, żywiołami wody i ognia, a także wzajemnie dopełniającymi się aspektami ludzkiej egzystencji, takimi jak kobiecość i męskość oraz jasność i ciemność.
Na tradycyjne obchody Nocy Kupały składało się szereg zwyczajów, m.in.:
Niektórzy uważają, że tradycje nawiązujące do Nocy Kupały mogą być nadal kultywowane, o czym możemy przeczytać na stronie pismofolkowe.pl. Prof. Jan Adamowski, folklorysta z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, podkreślał wyjątkowe walory tego święta.
- Sobótki, zwane też kupalnocką, kupałą, kompałą, kompałecką, to jedno z typologicznie najstarszych ludowych świąt dorocznych. (...) Od kilku lat obserwuje się, szczególnie wśród młodzieży, poszukiwania czasu świętowania miłości. W tym celu zostały "sprowadzone" do Polski walentynki. Jednakże termin ich obchodzenia, to jest zimą, w dniu świętego Walentego, w polskich realiach nie jest czasem zharmonizowanym z naturą. Natomiast bardzo dobrą datą dla takiego święta są właśnie sobótki - okres bujnego rozwoju przyrody, przełom wiosny i lata. Do takich celów nadają się również dawne miejsca spotkań sobótkowych i inne symboliczne akcesoria, na przykład rozpalane wieczorową porą, nad wodą lub w miejscu wyżej położonym, ognisko. Wszystko to razem, łącznie ze śpiewami w tym czasie pieśniami miłosnymi, których w naszej tradycji jest przecież bardzo dużo, dawałoby niepowtarzalną atmosferę - zauważył prof. Adamowski.