W sobotę 17 czerwca przed rozpoczęciem marszu głos zabrali prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz mer Paryża Anne Hidalgo.
Prezydent Warszawy rozpoczął od podziękowań. - Wzajemne wspieranie się jest niesłychanie istotne. Są tacy, co próbują oszukiwać i mamić polskie społeczeństwo, że różnorodność, że wolność, że tolerancja to zagrożenie dla polskiej rodziny. Nie ma większego kłamstwa. To właśnie różnorodność, tolerancja, równe prawa dla wszystkich są gwarancja tego, że możemy zbudować otwarte i uśmiechnięte społeczeństwo - mówił prezydent. - Wszyscy zawsze w Warszawie mogą czuć się bezpiecznie. Cała społeczność LGBT+ zawsze będzie bezpieczna w Warszawie - mówił Trzaskowski, podkreślając, że zadaniem każdego samorządowca jest wspieranie wszystkich, których "populistyczna władza próbuje zepchnąć na margines".
Następnie głos zabrała mer Paryża Anne Hidalgo. - Wielkie dzień dobry z Paryża. Dzielę z Rafałem i organizatorami umiłowanie wolności, tolerancji - rozpoczęła Hidalgo. - Nie ma równości bez różnorodności, bez wolności. To chcemy tutaj głosić. Chcemy tolerancyjnych miast europejskich - powiedziała mer Paryża. - Bardzo zależy nam, aby wszystkie społeczności wiedziały, że i Paryż i Warszawa są przeciwko tym, którzy chcą naruszyć prawa kobiet, osób LGBT+ - mówiła, zapraszając także do stolicy Francji.
Parada Równości ruszyła w sobotę 17 czerwca o godzinie 14:00. Parada Równości przejdzie ulicami Warszawy już po raz dwudziesty drugi.
Jeszcze przed wystąpieniem Rafała Trzaskowskiego, podczas konferencji prasowej głos zabrał Włodzimierz Czarzasty. - Nie damy się dla partyjnych interesów jednego cwaniaka, wywalać wszystkie zasady demokratyczne, które funkcjonują w Polsce. Nie będziesz bracie, wywalać wszystkie zasady demokracji, mówię do pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, które funkcjonują w Polsce. Nie będziesz wykorzystywał instytucji państwa do swoich partyjnych gier - mówił Włodzimierz Czarzasty w Warszawie. - My głosujemy przeciw referendum - powiedział polityk Nowej Lewicy ws. zapowiedzianego przez Jarosława Kaczyńskiego referendum.