Powoli zaczyna się lato, a więc sezon ogólnej beztroski. Słoneczna pogoda skutecznie zachęca niektórych do wyjścia na plażę i opalania się, inni wolą wystawić się na słońce na własnym balkonie. Tylko co na to prawo? Czy opalanie się na balkonie jest w ogóle dozwolone? Warto upewnić się w porę i uniknąć nie tylko złych relacji z sąsiadami, ale i poważniejszych konsekwencji, jak mandat lub grzywna.
Prawo dopuszcza opalanie się na balkonie, o ile nie robi się tego topless lub całkiem nago. Wystawiając się na słońce bez choćby bikini czy bielizny, można spodziewać się kary. Potwierdzają to słowa Marleny Kwiatek, radczyni prawnej z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy. - Na pytanie, czy można opalać się na balkonie, należy odpowiedzieć standardowo: "to zależy". Co do zasady, nie ma żadnych prawnych przeszkód, by opalać się na balkonie w kostiumie kąpielowym. Niemile zaskoczone mogą być natomiast miłośniczki opalania topless. Może się bowiem okazać, że niewinna kąpiel słoneczna zostanie potraktowana przez organy ścigania jako wykroczenie, tzw. nieobyczajny wybryk - powiedziała Kwiatek, której wypowiedź zacytował portal warszawa.naszemiasto.pl.
O nieobyczajnym wybryku mówi artykuł 140. Kodeksu wykroczeń, który zakłada, że "kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany".