W niedzielę podczas szkolenia topograficznego w rej. Magurki Wilkowickiej jedna z ratowniczek Grupy Beskidzkiej GOPR została ukąszona przez żmiję. Uczestnicy szkolenia niezwłocznie udzielili jej pomocy, unieruchamiając kończynę dolną i wzywając wsparcie z centrali - informuje w mediach społecznościowych grupa GOPR Beskidy.
Jak informują ratownicy, poszkodowaną przetransportowano do miejsca przekazania Zespołowi Ratownictwa Medycznego, skąd trafiła do szpitala, gdzie po podaniu leków poddano ją kilkudniowej obserwacji i szczegółowym badaniom.
Żmija zygzakowata może osiągnąć 90 cm długości. Charakteryzuje ją "sercowata" głowa, wyraźnie wyodrębniona od reszty sylwetki i charakterystyczny zygzak wzdłuż ciała.
Pracowity tydzień ratowników. 25 wypadków tylko w Beskidach
W ostatnim tygodniu (29.05-4.06) ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR udzielali pomocy w 25 wypadkach (14 turystycznych, 11 rowerowych) oraz prowadzili trwającą trzy dni wyprawę poszukiwawczą.
Od wtorku do czwartku ponad 60 ratowników GB GOPR brało udział w poszukiwaniach 79-letniej kobiety chorującej na demencję, która oddaliła się z zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego w Złatnej. Pomimo zaangażowania wielu służb (GOPR, Policja, WOT, PSP, OSP) i szczegółowego przeszukania terenu przez kilkaset osób (w tym patrole piesze, zmotoryzowane, psy ratownicze, załogę śmigłowca, operatorów drona), kobiety nie udało się odnaleźć. Decyzją policji działania poszukiwawcze zostały zawieszone.
GOPR przekazuje, że wśród urazów osób poszkodowanych dominowały złamania, urazy stawów, urazy obojczyka i głowy. Dwie osoby trafił do szpitala śmigłowcem Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
