4 czerwca w Warszawie, a także w innych miastach Polski odbyły się marsze organizowane przez Platformę Obywatelską Donalda Tuska. Data jest nieprzypadkowa, to 34. rocznica pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów w Polsce. Na manifestacjach nie zabrakło transparentów, za pomocą których uczestnicy wyrażają sprzeciw władzy Prawa i Sprawiedliwości.
Już w sobotę 3 czerwca w Warszawie przy ul. Gałczyńskiego 4 można było odebrać transparenty z "czytelnym reżimowym przekazem", które stworzyli artyści ze stołecznej ASP m.in. Bartek Kielbowicz. Na kartonach widzimy m.in. Zbigniewa Ziobrę z podpisem "Zero absolutne", Adama Glapińskiego i napis "Koszmar", czy hasło "Bądźmy znowu jednym narodem".
Na marszu można spotkać osoby w przebraniach. Choćby Gandalfa, czarodzieja z "Władcy Pierścieni", który trzyma planszę ze sparafrazowanym tekstem z filmu - napisem: "You shall not vote PiS", czyli "Nie powinieneś głosować na PiS" (w oryginalne "You shall not pass", czyli "nie przejdziesz").
Inny uczestnik marszu założył na siebie karykaturalnie dużą głowę Andrzeja Dudy z muchą na czole, a w ręce trzymał transparent: "Nikt mnie nie szanuje, bo nie czytam a podpisuję".
"Z kaczorów wolę Donalda", rysunek Jarosława Kaczyńskiego na taczce oraz "Pogarda indoktrynacja Stygmatyzacja" (składające się na akronim PiS) to kolejne hasła, które znalazły się na transparentach.
Wśród demonstrujących nie zabrakło też wulgaryzmów (To jest k**** dramat) w tym symbolu ośmiu gwiazdek, czy przeróbki jego znaczenia czyli "Pibać Jes!".
Pojawiły się też hasla żartobliwe i zabawy słowem. Na marszu w Łodzi pojawił się transparent "Czas zmienić pisOwnię" udekorowany znanymi ze strajku kobiet czerwonymi piorunami. Wróciło też znane ze wcześniejszych manifestacji hasło "Mefedron ma lepszy skład niż nasz rząd".
Transparent na marszu 4 czerwca w Łodzi Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Mefedron ma lepszy skład niż nasz rząd fot. Gazeta.pl
Powtarzającymi się motywami były plakaty z orłem z godła Polski, którego za szyję trzyma ręka. Pod spodem przekreślony napis "PiS".
Marsz Wolnosci w Krakowie Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
W polityczną walkę na slogany wplątano również zwierzęta. "Jarek!!! Idziemy po kota" czytamy na jednym z transparentów. Jeden z demonstrantów na marsz w Warszawie wziął ze sobą psa w tęczowej obroży oraz koszulce, na której czytamy "Nie umiem pisać, ale mam zasady".
Pies na marszu 4 czerwca w Warszawie fot. Gazeta.pl