Prawo i Sprawiedliwość zaskoczyło kolejnym szokującym spotem, w którym sztabowcy partii użyli sformułowania "marsz nienawiści", opisując Marsz 4 czerwca w Warszawie, organizowany przez Donalda Tuska i Platformę Obywatelską. Po niemal dwóch godzinach marszu widać, że twierdzenie PiS z filmiku jest zwyczajną bzdurą - na demonstracji nie padają wulgarne hasła, a politycy zachęcają do walki o demokrację i wolną Polskę. Nie ma też obrazków z innych warszawskich demonstracji, podczas których dochodziło do niszczenia mienia. Na nagranie partii rządzącej zareagowali także policjanci ze związku zawodowego.
W sporcie PiS pojawiają się sceny z funkcjonariuszami policji, a poza tym widać na nich także fragmenty nagrań, które w żaden sposób nie są podpisane i nie ma pewności, w jakim czasie zostały nagrane. Do spotu dołączono także wypowiedź aktora Andrzeja Seweryna, która wypłynęła za sprawą Tomasza Lisa.
Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów w oświadczeniu zaznaczył, że polscy policjanci działali i działają w granicach prawa. "Ukazane w spocie fragmenty manipulują odczuciami widza nakierowując jego postrzeganie Policji jako formacji wyłącznie brutalnej i represyjnej. Stanowczo podkreślam, że jesteśmy obecni podczas wszelkich zgromadzeń gdy zajdzie taka potrzeba i naszym nadrzędnym zadaniem jest przywracanie ładu i porządku" - napisał Rafał Jankowski.
Jankowski odniósł się także do sceny z nagrania, na którym widać, jak funkcjonariusz kopie demonstranta. Jak zaznaczył przewodniczący, policjant poniósł już odpowiedzialność karną za to zdarzenie. "Jego jednostkowe zachowanie nie obrazuje całej formacji, która od ponad 100 lat pomaga i chroni. Absolutnie niedopuszczalne jest ukazywanie naszej formacji w takim kontekście jak ma to miejsce w najnowszym spocie Prawa i Sprawiedliwości" - podkreślił dalej w komunikacie.
Dalej zaznaczył, że policja "jest formacją apolityczną". "Apeluję więc aby nie posługiwać się naszym wizerunkiem w doraźnych, politycznych celach" - napisał Jankowski, zaznaczając, że "wszelkie działania mające na celu obniżenie zaufania do policjantów, finalnie wpływają na bezpieczeństwo obywateli naszego kraju".