Żołnierz nie wrócił do jednostki po ćwiczeniach. Żandarmeria Wojskowa i policja szukały go kilka godzin

Po kilku godzinach poszukiwań odnalazł się 46-letni żołnierz, który nie wrócił po ćwiczeniach do jednostki w Tomaszowie Mazowieckim. Jak ustaliło RMF FM, miał przy sobie broń. Wojsko informuje jednak, że mężczyzna nie był wyposażony w amunicję.

Wojsko i policja poszukiwały w środę 31 maja 46-letniego żołnierza, który brał udział w ćwiczeniach 25. Brygady Kawalerii w Tomaszowie Mazowieckim. Do jednostki trafił w ramach dobrowolnej służby wojskowej - informuje RMF FM. 

Żołnierz był poszukiwany przez parę godzin

Poszukiwania zakończyły się po kilku godzinach, po tym jak żołnierz się odnalazł. Jak dowiedziała się Gazeta.pl od oficera prasowego 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, mundurowy zgubił się podczas ćwiczeń, a następnie sam stawił się na posterunku policji. Jednostka przekazała nam też, że jest zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach.  

Jak ustaliła rozgłośnia, w środę 31 maja wojsko prowadziło ćwiczenia w lasach w okolicy miejscowości Konewka. Żołnierze uczestniczyli w biegu na orientację. Po zakończeniu ćwiczeń żołnierz nie zameldował się w jednostce. Wojsko uważało, że mundurowy mógł się zgubić w lesie albo zdezerterować. 

Armia informowała też, że mężczyzna miał przy sobie karabinek Beryl, ale nie była ona wyposażona w amunicję. Gdy mężczyzna się odnalazł, okazało się, że posiadał przy sobie pełne uzbrojenie. 

Więcej o: