Ustawa określana mianem lex Tusk spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem opozycji. Przywoływaliśmy m.in. słowa senatora i byłego szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, który nazwał projekt "Frankensteinem prawnym". Z kolei poseł Krzysztof Brejza stwierdził, że "lex Tusk" to "bolszewicki projekt komisji ds. polowania na lidera opozycji". Jednak nie tylko polityczni przeciwnicy PiS krytykują przepisy uchwalone przez obóz rządzący. Głos w tej sprawie zabrali także przedstawiciele środowiska prawniczego.
Jak możemy przeczytać na portalu Konkret24, o "lex Tusk" wypowiedziało się już liczne grono prawników. Znalazł się wśród nich m.in. były prezes TK Jerzy Stępień, który stwierdził, że ustawa ta "jest niezgodna z konstytucją nieomal w każdym miejscu". W podobnym duchu wypowiadał się Piotr Gąciarek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie i wiceprezes warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - Jak możemy oddać w ręce polityków czy nominatów politycznych możliwość stosowania tak daleko idących narzędzi kontroli? To jest sprzeczne z jakimikolwiek standardami i z konstytucją. Wkracza w nasze prawa obywatelskie - przekonywał Piotr Gąciarek.
Redakcja serwisu Konkret24 postanowiła bliżej przyjrzeć się "lex Tusk". Dziennikarze poprosili troje konstytucjonalistów o szczegółowe przeanalizowanie projektu i wskazanie, które artykuły ustawy zasadniczej narusza "lex Tusk" oraz jakie konkretnie zapisy są według nich sprzeczne z najważniejszym aktem prawnym. Odpowiedzi udzielili dr Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, dr Marcin Krzemiński z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego i dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.
Prawnicy wskazali 17 artykułów konstytucji, które na podstawie przeprowadzonej przez siebie analizy uznali za nie do pogodzenia z "lex Tusk". Eksperci wymienili w tym kontekście art. 2, 7, 10, 17, 32, 41, 42, 45, 50, 51, 54, 61, 78, 105, 175, 176 oraz 198 Konstytucji RP. Oznacza to, że w ich opinii ustawa "lex Tusk" jest niezgodna m.in. z artykułem określającym fundamenty ustrojowe naszego kraju. Artykuł 2 mówi bowiem, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej". Zdaniem prawników osiem artykułów "lex Tusk" może naruszać ten zapis z konstytucji.
Dr Joanna Juchniewicz zauważyła na przykład, że zasada demokratycznego państwa prawnego "naruszana jest w ustawie wszędzie tam, gdzie ustawodawca posłużył się pojęciem nieostrym, które pozwala na dowolną w sumie interpretację członkom komisji". Jej zdaniem taką interpretację umożliwia m.in. kluczowe dla "lex Tusk" sformułowanie "wpływy rosyjskie", ponieważ nie zostało ono sprecyzowane przez ustawodawcę.
Dr Mateusz Radajewski wskazał natomiast problem pociągania do odpowiedzialności członków komisji za działania, które podejmują w ramach pełnionych przez siebie obowiązków; zgodnie z "lex Tusk"osoby te pozostają bezkarne. - Nie jest dopuszczalne w demokratycznym państwie prawnym, by funkcjonariusz publiczny był całkowicie bezkarny przy wykonywaniu władzy publicznej. Komisja musi działać zgodnie z prawem - zauważył dr Radajewski. Doktor Marcin Krzemiński dodał, że również "zastosowanie art. 38 ustawy ("lex Tusk" - red.), przewidującego uchylenie decyzji administracyjnej przez komisję, może prowadzić do naruszenia art. 2 konstytucji".