Wincenty Witos oczyszczony z winy po 90 latach. Sąd Najwyższy uchylił wyroki procesu brzeskiego

Po ponad 90 latach Sąd Najwyższy uchylił wyroki Wincentego Witosa oraz dziewięciu innych ówczesnych liderów PPS i PSL, którzy zostali skazani w procesie brzeskim w latach 1931-1932. Zarzucano im przygotowanie zamachu stanu. W walkę o dobre imię przywódców zaangażowali się Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Adam Bodnar.

W czwartek Wincenty Witos wraz z innymi dziewięcioma historycznymi przywódcami został uniewinniony przez Sąd Najwyższy. W 2020 roku kasację w sprawie wyroku złożył ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Z kolei prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz i sama partia wielokrotnie apelowali o całkowite uniewinnienie skazanych. W styczniu zeszłego roku prezes PSL mówił, że "trzeba zmyć hańbę sądu brzeskiego". Sędzia Eugeniusz Wildowicz, który był sprawozdawcą tej sprawy, stwierdził, że "kasacja okazała się zasadna i zasługuje na uwzględnienie". Jego stanowisko poparł przedstawiciel RPO oraz obrońcy wszystkich skazanych. 

Zobacz wideo Prezes PSL: PiS ubiera się we flagę UE, którą chowali skrzętnie przez lata i myślą, że ktoś się na to nabierze

Odmienne stanowisko przedstawił prokurator Krzysztof Urgacz reprezentujący Prokuraturę Krajową. "Czy potrzebujemy dzisiaj skasowania tego wyroku?" - mówił Urgacz. Dodał, że "to rozstrzygnięcie w istocie nie jest potrzebne, bo konflikt wygasł i jest zgoda co do oceny tej sprawy". Przedstawiciel prokuratury wniósł o umorzenie postępowania kasacyjnego lub o pozostawienie kasacji rzecznika bez rozpoznania.

Starania ws. kasacji wyroku od lat prowadzili posłowie PSL i SLD. W 2008 roku zastępca prokuratora generalnego Andrzej Pogorzelski w odpowiedzi na interpelację Tadeusza Iwińskiego ocenił, że na gruncie zachowanych materiałów z procesu brzeskiego "nie można (...) wykazać, że skazanie oskarżonych nastąpiło z rażącym naruszeniem prawa" oraz że "bezzasadne aresztowanie i polityczne powody skazania działaczy opozycji w procesie brzeskim są powszechnie znane i udowodnione, nie mogą stanowić zarzutu kasacyjnego".

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz Nielojalni politycy z PSL zapłacą milion złotych kary

Prezes PSL dodał na Twitterze wpis, w którym odniósł się do uniewinnienia historycznych liderów PSL i PPS. "Zmazanie haniebnego wyroku sądu brzeskiego było moim wielkim zobowiązaniem. Dziś udało się do tego doprowadzić" - triumfował. Dodał także podziękowania dla wszystkich, którzy zaangażowali się w obronę przywódców. "Wszystkim pokoleniom ludowców, którzy walczyli o oczyszczenie dobrego imienia Wincentego Witosa, pełnomocnikom prawnym oraz Adamowi Bodnarowi dziękuję" - napisał.

Jego wpis skomentował były Rzecznik Praw Obywatelskich. "Dziękuję za możliwość współpracy w tej historycznej sprawie. Sprawiedliwości stało się zadość" - ocenił.

Proces brzeski na polecenie Józefa Piłsudskiego

Procesem brzeskim nazywa się polityczne postępowanie sądowe przywódców Centrolewu (sojuszu m.in. Polskiej Partii Socjalistycznej, PSL "Wyzwolenie", PSL "Piast", Stronnictwa Chłopskiego i Narodowej Partii Robotniczej), które zostało przeprowadzone w latach 30 XX wieku w Warszawie na polecenie Józefa Piłsudski. Prokuratura zarzucała przygotowywanie zamachu, którego celem było "usunięcie przemocą członków sprawującego w Polsce władzę rządu i zastąpieniu ich przez inne osoby, wszakże bez zmiany zasadniczego ustroju państwowego".

Wśród skazanych był m.in. Wincenty Witos, Herman Lieberman, Władysław Kiernik, Józef Putek czy Adam Ciołkosz. Część skazanych poddała się karze, a pięciu z nich chcąc - uniknąć więzienia - udało się na emigrację. 31 października 1939 roku skazani w procesie brzeskim zostali objęci amnestią na mocy dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Władysława Raczkiewicza. 

Premier Mateusz Morawiecki Wpadka Morawieckiego. Mówił o słowach Witosa, a to cytat z Dmowskiego

Więcej o: