Zygmunt W. mieszkał w jednym domu z synem, synową i ośmiorgiem dzieci pary. Od maja 2020 r. do czerwca 2021 r. miał co najmniej trzykrotnie zgwałcić swoją 6-letnią wnuczkę. W 2021 r. trafił od aresztu, gdzie do momentu wydania wyroku spędził ok. 1,5 roku. Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Mężczyzna nie przyznawał się do winy.
Sąd Okręgowy w Przemyślu w grudniu ubiegłego roku skazał mężczyznę na 3,5 roku więzienia. Sąd orzekł wtedy również m.in. zakaz zbliżania się i kontaktowania z wnuczką przez okres 10 lat od opuszczenia przez mężczyznę zakładu karnego. Zygmuntowi W. nie będzie też wolno wrócić do rodzinnego domu.
Apelację złożyli wtedy prokuratura, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego (kuratora wnuczki mężczyzny) oraz obrona Zygmunta W. W czwartek Sąd Apelacyjny w Rzeszowie podwyższył wyrok do 5 lat więzienia, nakazał też mężczyźnie zapłatę 40 tys. zł (zamiast wcześniej orzeczonych 10 tys. zł) w ramach nawiązki dla wnuczki. Jednocześnie utrzymał w mocy pozostałą część wyroku sądu pierwszej instancji.