"Wiadomości" TVP krytykują TVN24 za transfobiczny żart. "Wyjrzała prymitywna gęba"

W "Wiadomościach" TVP pojawił się materiał, w którym skrytykowano stację TVN24. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie dotyczyło to sytuacji ze "Szkła kontaktowego", w którym jeden z prowadzących wypowiedział trasfobiczny żart. Pracownicy Telewizji Polskiej zarzucili tym z prywatnej telewizji, że ci są "hipokrytami" i "przekroczyli granice".

W "Wiadomościach" TVP w środę 17 maja pojawił się materiał zatytułowany "Przeprosiny jak atak", którego głównym tematem była sytuacja, jaka miała miejsce w "Szkle kontaktowym" w TVN24. Wówczas jeden z prowadzących, Krzysztof Daukszewicz, powiedział transfobiczny żart. 

Zobacz wideo „Trudno nazwać TVP publiczną telewizją. Nie chcemy na to płacić"

TVP krytykuje TVN za transfobiczny żart. "Pod tą maską nienawiść, pogarda i przekraczanie kolejnych granic"

- Oficjalnie: tolerancja i poprawność polityczna, a pod tą maską nienawiść, pogarda i przekraczanie kolejnych granic, również dobrego smaku - powiedziała Danuta Holecka, zapowiadając materiał Jana Koraba. Na samym początku widzowie Telewizji Polskiej mogą dowiedzieć się o tym, że satyryk w przeszłości zaprezentował skecz, który rzekomo miał dotyczyć katastrofy rządowego samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Autor materiału zauważył, że żartom Daukszewicza towarzyszył "rechot".

- W przeszłości nie cofnął się też z kpin ze śmierci działacza Prawa i Sprawiedliwości śp. Marka Rosiaka - mówi dalej autor TVP w programie. W tle przedstawiono wpis prawicowego dziennikarza Krzysztofa Feusette. Ironicznie może w tej sytuacji wybrzmieć fakt, że mężczyzna ten jest współautorem książki "Dyktatura gender". 

Po takim wstępie poinformowano, że tym razem Daukszewicz "zakpił" ze swojego redakcyjnego kolegi, Piotra Jaconia, "który wcześniej publicznie opowiadał o swoim transpłciowym dziecku". - Jakiej płci on jest? - zapytał Daukszewicz, gdy na ekranie pojawił się Jacoń. Następnie w materiale przedstawiono wypowiedź Adriana Stankowskiego, redaktora naczelnego portalu gpcodziennie.pl. - Ten żart świadczy o tym, że to rzekome popieranie tych lewicowych, progresywnych postulatów ma charakter instrumentalny - powiedział Stankowski. 

"To, co zrobił TVN, to nie były przeprosiny, ale kolejna szydera z osób, które wyśmiewali"

"Wiadomości" dodały, że we wtorkowym "Szkle kontaktowym" Tomasz Sianecki "na jednym wdechu" przeprosił Piotra Jaconia i osoby LGBTQ+. Później następuje montaż, w którym autor zarzuca dziennikarzowi to, że "natychmiast podzielił się odpowiedzialnością z politykami Prawa i Sprawiedliwości". - Przepraszam też pana Dominika Tarczyńskiego, który poczuł się - i słusznie - święcie oburzony. Szkoda, że do tego oburzenia nie dołączyli prezydent Duda, minister Czarnek i prezes Jarosław Kaczyński - mówił Sianecki.

Następnie TVP poprosiła o komentarz Dominika Tarczyńskiego, który fragment "Szkła kontaktowego" opublikował z dopiskiem "Prawdziwa twarz TVN". - To, co zrobił TVN, to nie były przeprosiny, ale kolejna szydera z osób, które wyśmiewali. TVN pokazał, kim jest. W TVN-ie zobaczyliśmy hipokryzję - mówił zdecydowanie europoseł PiS Dominik Tarczyński. W wypowiedzi Tarczyńskiego może cieszyć to, że osoby LGBT+ nazwał osobami, a nie ideologią, jak miało to miejsce w jego wcześniejszych wystąpieniach. - Spod pseudotolerancyjnej i politycznie poprawnej maski znów wyjrzała prawdziwa, prymitywna gęba - podsumował materiał "Wiadomości" jego autor Jan Korab.

"Wiadomości", które krytykują wpadkę TVN24, nie wspomniały m.in. o tym, jak TVP emitowała reportaż "Inwazja", która uderzała w organizatorów marszów równości i przegrała dwa procesy wytoczone w sprawie tego materiału. TVP wielokrotnie też powtarzała "żarty" Jarosława Kaczyńskiego ze spotkań wyborczych, w trakcie których lider PiS mówił o "Mateuszach stających się Jadwigami".

Więcej o: