W czwartek "Rzeczpospolita" opublikowała listę księży podejrzanych i skazanych za przestępstwa seksualne w czasach PRL. Wynika z niej, że w między 1944 a 1989 rokiem władze zajmowały się 121 przypadkami wykorzystywania seksualnego, w których doszło lub mogło dojść do wykorzystania seksualnego małoletnich przez osoby związane z Kościołem. Kwerenda archiwalna, którą przeprowadzili dziennikarze "Rz", pokazuje, że w tych latach duchowni i osoby związane z Kościołem skrzywdziły co najmniej 1100 osób. "Faktyczna liczba skrzywdzonych może być nawet kilkukrotnie wyższa, bo ujawniany lub wykrywany jest niewielki procent tego typu przestępstw" - podkreśla dziennik.
Według "Rz" sprawcami lub potencjalnymi sprawcami, którzy wykorzystywali seksualnie małoletnich, byli m.in. rekolekcjoniści, tłumacze i badacze ksiąg Pisma Świętego, autorzy śpiewników kościelnych czy przewodnicy pielgrzymek pieszych na Jasną Górę. Za "Rzeczpospolitą" publikujemy kilka historii. Całą listę księży można zobaczyć na stronie internetowej gazety.
Albertyn brat Florian (imię świeckie Marian) Juszkowski został skazany w lipcu 1948 roku na cztery lata więzienia. Ze śledztwa wynikało, że latem 1946 roku podczas kolonii letnich w Suchej, a także w zakładzie dla chłopców, które zgromadzenie prowadziło w Warszawie przy ul. Grochowskiej wykorzystywał małoletnich. Przełożony domu zakonnego zeznał, że informował władze zakonu o zachowaniu brata Floriana. Te jednak "prowadziły śledztwo w tej sprawie, jednakże bez rezultatu". Po wyjściu z więzienia Juszkowski został zwerbowany na tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa. Sądzony był również albertyn Władysław Misiak. Ten miał gwałcić mężczyznę pracującego w klasztornej kuchni. Jednak w czasie rozprawy mężczyzna wycofał swojej oskarżenia i został aresztowany za składanie fałszywych zeznań. Wówczas zakonnik został uniewinniony.
Na sześć lat więzienia w 1948 roku został skazany franciszkanin konwentualny ojciec Aleksander (imię świeckie Kazimierz) Żuchowski. Miał on wykorzystywać seksualnie uczniów przyklasztornego gimnazjum w Niepokalanowie. Jak podaje "Rz", podczas procesu sąd "uwzględnił szczere przyznanie się oskarżonego do winy". Następnie franciszkanin został zwerbowany na tajnego współpracownika - wówczas donosił przede wszystkim na współbraci zakonnych. "UB/SB odnotowuje w swoich raportach, że w kolejnych latach dalej dopuszczał się wykorzystywania seksualnego" - zaznacza dziennik i dodaje, że w latach 60. został wysłany do Stanów Zjednoczonych i Kanady, jednak "na skutek zdyskredytowania w oczach Polonii w Montrealu z powodu trybu życia /orgie homoseksualne i pijaństwo/" musiał wrócić do kraju i prawdopodobnie został usunięty z zakonu.
Kolejną osobą skazaną w 1949 roku na sześć lat więzienia za "uprawianie czynów nierządnych z nieletnimi chłopcami" był ksiądz Ludwik Ostaszewski z diecezji płockiej. Jego ofiarami miało być 30 ministrantów i uczniów gimnazjum. W 1954 roku sąd skazał ksiądz Władysław Mazurkiewicz z diecezji lubelskiej na pięć lat pozbawienia wolności i dwa lata utraty praw publicznych za utrzymywanie kontaktów intymnych z 14-latką. Duchowny przyznał się do zarzutów.
Ksiądz L.W., kapłan z archidiecezji warszawskiej, został skazany w czerwcu 1962 roku na pięć lat więzienia za czyn lubieżny wobec 14-latki i zgwałcenie innej. "Sąd wojewódzki obniżył karę o połowę. Początkowo księdza oskarżyło pięć dziewcząt, ale dwie wycofały zeznania, a jedna miała skończone 15 lat" - podkreśla "Rzeczpospolita". Ze śledztwa wynika, że kuria warszawska wiedziała o postępowaniu księdza. W 1961 roku skierowała go na "pokutę do klasztoru". W 1967 roku na dwa lata więzienia (sąd drugiej instancji podwyższył wyrok na trzy lata) za wykorzystanie 12 dziewczynek został skazany ksiądz W.L. z diecezji przemyskiej. Czyny te duchowny popełniał podczas lekcji religii w punkcie katechetycznym oraz na plebanii. Ks. W.L. zeznał, że nie odbywał z dziećmi "normalnych stosunków seksualnych", a obmacując je "załatwiał swoje potrzeby seksualne". Po odbyciu wyroku wrócił do pracy.
Ksiądz J.P. z diecezji podlaskiej miał z kolei wielokrotnie wykorzystywać przez trzy lata dziewczynkę. Został skazany na sześć lat więzienia. W chwili aresztowania duchownego ciężarna 13-latka przebywała w szpitalu. "Rz" podaje, że od połowy lat 50. był zawieszony w czynnościach kapłańskich "za niemoralne prowadzenie się" i odmowę pójścia do klasztoru na dwa lata pokuty. Natomiast ksiądz M.M. z gorzowskiej administracji apostolskiej i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej został uznany winnym wielokrotnego wykorzystania seksualna uczennicy VIII klasy (chodzi o stosunki i gwałty) oraz bezprawnego pozbawienia jej wolności. Sąd skazał go na cztery lata więzienia, ale ostatecznie zmniejszył wymiar kary do trzech lat. Po wyjściu na wolność był proboszczem w kilku parafiach.
***
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD). Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.
***