Do jarocińskiej policji wpłynęło zgłoszenie od rodziny 70-latka z Kotlina (woj. wielkopolskie), że w niedzielę 14 maja rano wyszedł na spacer z psem i nie wrócił do domu. W akcję poszukiwawczą zaangażowali się strażacy, mieszkańcy oraz Wielkopolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza SIRON. "Do działań wyjechało 8 ratowników z quadem, którzy w trakcie dojazdu zebrali informacje i zaplanowali obszary do przeszukania. Na miejscu zostały odprawione zespoły, których zadaniem było przeszukanie wyznaczonych sektorów" - czytamy na profilu grupy.
Mężczyznę odnaleziono po 38 godzinach, w poniedziałek wieczorem. Jak przekazała policja, był zdezorientowany i w stanie hipotermii. 70-latek został przetransportowany do szpitala. - Kiedy próbowali podejść do mężczyzny, żeby udzielić mu pomocy, siedzący na jego kolanach kundelek warczał na nich, bronił dostępu do swojego opiekuna - powiedziała oficer prasowa jarocińskiej policji asp. sztab. Agnieszka Zaworska, cytowana przez RMF FM.
Według oceny policji i ratowników medycznych, jego pies Skierka uratował właściciela przed śmiercią, ponieważ ogrzewał jego ciało swoim własnym. - Zmarzniętego seniora odnaleziono z przytulonym do niego psem w lesie - przekazała Zaworska.