Incydent z rakietą pod Bydgoszczą. Wyborcy Zjednoczonej Prawicy nie mają wątpliwości [SONDAŻ]

Prawie każdy z na słyszał o incydencie z rakietą pod Bydgoszczą. Nieświadomych tego, co się wydarzyło, jest zaledwie 7 proc. obywateli. I w tym przypadku widać wyraźny podział społeczeństwa - prawie połowa uważa, że zdarzenie nie wpłynęło na ich ocenę skuteczności polskiego systemu obronnego. Druga połowa twierdzi coś zupełnie przeciwnego.
Zobacz wideo Piotr Kaleta: Rakieta pod Bydgoszczą - nie chowamy głowy w piasek. Sprawa musi zostać wyjaśniona

Dokładnie 93,4 proc. Polaków słyszało o incydencie związanym z rosyjską rakietą odnalezioną w lesie w Zamościu pod Bydgoszczą - takie są wyniki sondażu IBRiS dla Radia ZET. O tym, co się stało nie wie z kolei 6,6 proc. ankietowanych. Ankieterzy zadali w badaniu pytanie: Czy ta sytuacja (dotycząca incydentu z rosyjską rakietą) wpłynęła na Pana/Pani ocenę skuteczności polskiego systemu obronnego? Odpowiedzi "tak, obniżyła ocenę" udzieliło 51,8 proc. badanych. Przeciwnego zdania [ocena jest bez zmian - przyp. red.] jest 48,2 proc. ankietowanych.

Incydent z rakietą pod Bydgoszczą. Wyborcy Zjednoczonej Prawicy nie mają wątpliwości

Rozgłośnia zauważa, że najwięcej uczestników badania, którzy przyznali, że nie spadła ich ocena skuteczności polskiej obrony, jest wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy. To aż 85 proc. Natomiast co trzeci wyborca opozycji twierdzi, że to zaufanie spadło - 67 proc. ankietowanych Większej różnicy nie dostrzega 15 proc. pytanych. Z badania IBRiS wynika, że zdecydowanie chętniej o niższym zaufaniu do polskich władz mówią mieszkańcy większych miejscowości i miast. Na wsiach tendencja jest odwrotna - tak większość mieszkańców nie zmieniła swojej oceny polskiego systemu obronnego.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, w związku ze znalezieniem w lesie pod Bydgoszczą szczątków powietrznego obiektu wojskowego. Prokuratorka Grażyna Wawryniuk przekazała, że czynności wykonują prokuratorzy wojskowi, biegli oraz inne służby państwowe, a przyjęta przez prokuratorów kwalifikacja prawna postępowania to artykuł 163, paragraf 1, pkt 3 kodeksu karnego: "Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii, rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Zgodnie z ustaleniami Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych rosyjski pocisk manewrujący Ch-55 najpewniej przyleciał zza naszej wschodniej granicy - brzmiały wstępne ustalenia sprawy. W polskiej armii nie ma tego uzbrojenia ani na wyposażeniu, ani w magazynach. To zaś wyklucza możliwość, że pod Bydgoszczą znaleziono rakietę, którą wystrzelono z polskiego poligonu np. podczas ćwiczeń czy testów systemów obrony powietrznej.

Rakiety Ch-55SM (z dodatkowymi zbiornikami paliwa) na wystawie przed zakładami Motor Sicz w ukraińskim Zaporożu. Tam opracowano i produkowano silniki do pocisków Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą? Kilka scenariuszy, wszystkie nieciekawe

***

Sondaż Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS dla Radia ZET przeprowadzono w dniach 12 i 13 maja 2023 r. metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) wśród ogólnopolskiej, reprezentatywnej grupy 1100 dorosłych osób.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: