Do poszukiwania obiektu włączone zostały Wojska Obrony Terytorialnej. Mieszkańcy kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego otrzymali alerty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. RCB wzywa, by w razie znalezieniu obiektu, nie podnosić go, a powiadomić policję.
- W godzinach porannych został uruchomiony naziemny zespół poszukiwawczo-ratowniczy 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej i został skierowany w rejon działania. Jeżeli chodzi o zadania w terenie są wyznaczone i kierowane przez dowództwo operacyjne rodzaju sił zbrojnych - przekazał w rozmowie z Polsat News mjr Witold Szura, rzecznik prasowy dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. Do sprawy odniósł się też wiceszef MON Marcin Ociepa. Jak podkreślił, liczy, że obiekt uda się znaleźć tak szybko, jak to możliwe. Polityk zapowiedział, że służby ustalą, jaki to obiekt. - Jeśli to balon szpiegowski, traktowałbym to bardziej jako element prowokacji ze strony Białorusi niż chęć uzyskania informacji wywiadowczych - mówił wiceminister.
Z kolei kpt. Ewa Złotnicka, oficer prasowa Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, przekazała, że "w chwili pojawienia się obiektu w przestrzeni powietrznej zostały uruchomione wszystkie obowiązujące w tego typu przypadkach procedury". Jak wyjaśniała, poderwana została para dyżurna Mig-29, a następnie F-16.
Okazuje się, że w piątek doszło do dwóch takich incydentów. Potwierdził to w rozmowie z TVN24 wiceszef MSWiA Błażej Poboży. - Na tym etapie mogę tylko potwierdzić, że ten incydent został odnotowany. Drugi zresztą na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu godzin. Pewnie podobnej natury. O ile ten pierwszy został, można powiedzieć, na radarach odprowadzony poza granicę Polski, to ten według meldunków, które mamy, w okolicach miejscowości (Rypin-red.) został utracony z radarów - mówił.