Jak informują meteorolodzy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w sobotę 13 maja nad Polskę nadciągnie układ niżowy znad Morza Śródziemnego. Za jego sprawą pojawi się zachmurzenie umiarkowane, a okresami nawet duże. Miejscami będzie padał też przelotny deszcz. Początkowo pogoda najszybciej zmieni się w południowej części kraju. Po południu prognozowane są już natomiast burze.
Ze wstępnych prognoz wynika, że burze obejmą centralną i północą Polskę. Słabe, wiosenne nawałnice zapowiadane są w województwach pomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim oraz w północnych krańcach województwa lubelskiego, łódzkiego i wielkopolskiego oraz w zachodnich powiatach województwa zachodniopomorskiego.
Burze mogą być nagłe i krótkotrwałe, dlatego warto śledzić radary pogodowe. Póki co nie wskazują one na żadne gwałtowne zmiany. Pierwsze wyładowania mają pojawić się około godziny 15.
Jak wyjaśniają Fani Pogody, masa powietrza, która pojawi się nad Polską, będzie bardziej zasobna w wilgoć. "Na skutek dziennego nagrzania przypowierzchniowych warstw, wzrośnie energia dostępna drogą konwekcyjną, która sięgnie nawet 400-600 J/kg. Dlatego po wielu dniach przerwy uformują się rozproszone i przeważnie krótkotrwałe burze wewnątrzmasowe na lokalnych strefach zbieżności wiatru" - czytamy na portalu.
Chociaż burze nie będą tak gwałtowne, to miejscami nawałnicom mogą towarzyszyć opady gradu o średnicy gradzin nie większej niż 1-1,5 cm i porywy wiatru dochodzące w porywach do 50-75 kilometrów na godzinę. W trakcie burz spadnie około 10-20 mm deszczu. Wysoko w Tatrach mogą pojawić się niewielkie opady śniegu.
Na stronie IMGW przedstawiono prognozę temperatury dla poszczególnych regionów. W sobotę 13 maja zapowiadane są następujące wartości: