Rakieta pod Bydgoszczą. Błaszczak przekazał raport. "Wnioski wskazują na zaniedbania"

"Wnioski raportu wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej. Resort przekazał raport premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Zobacz wideo Tusk nazywa Błaszczaka "tchórzem". "To nie jest kabaret, to jest dramat!"

Jak podaje MON, raport "jest szczegółową analizą dokumentów sprawozdawczych oraz oświadczeń dowódców i szefów służb specjalnych związanych ze znalezieniem szczątków obiektu w miejscowości Zamość pod Bydgoszczą". Wnioski raportu "wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, który zgodnie z ustawami: o obronie Ojczyzny i ochronie granicy państwowej odpowiada za ochronę przestrzeni powietrznej RP".

Zdjęcie ilustracyjne Biały Dom ws. rakiety pod Bydgoszczą. "Staramy się ustalić nieco więcej"

Incydent w Bydgoszczy. Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało raport

Jak podkreślono, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych "zignorował sygnały Centrum Operacji Powietrznych - Dowództwa Komponentu Powietrznego o obecności niezidentyfikowanego obiektu w przestrzeni powietrznej Polski, nie poinformował o sytuacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, służb specjalnych, Żandarmerii Wojskowej i innych przewidzianych w procedurach służb, poinformował Szefa Sztabu Generalnego WP oraz Ministra Obrony Narodowej w sprawozdaniu operacyjnym, że w dniu 16 grudnia 2022 г. nie odnotowano naruszenia ani przekroczenia przestrzeni powietrznej RP". Co więcej, "nie podjął skutecznych działań mających na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia oraz ustalenie miejsca upadku niezidentyfikowanego obiektu powietrznego", oraz "nie uruchomił dyżurnych sił i środków z Wojsk Obrony Terytorialnej, co należy do jego kompetencji i nie wymaga zgody Ministra Obrony Narodowej".

Dalej czytamy: "Ponadto w trakcie cyklicznych odpraw kierownictwa resortu obrony narodowej i sił zbrojnych nie meldował o żadnych negatywnych zdarzeniach w przestrzeni powietrznej RP w dniu 16 grudnia 2022 г. Wnioski z raportu są zbieżne z wynikami przekazanej niedawno Ministrowi Obrony Narodowej kontroli Najwyższej Izby Kontroli, która wykazała zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych w obszarze organizowania i funkcjonowania systemu obrony powietrznej kraju".

Gen. Mieczysław Bieniek Błaszczak nie wiedział o rakiecie? Gen. Bieniek: Bardzo proste do ustalenia

Mariusz Błaszczak: "Dowódca operacyjny zaniechał swoich obowiązków". Gen. Piotrowski wydał oświadczenie

W czwartek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej podkreślał, że nie został poinformowany o "obiekcie", który 16 grudnia ubiegłego roku spadł w okolice Bydgoszczy. - Działania Centrum Operacji Powietrznych były prawidłowe. Centrum powiadomiło dowódcę operacyjnego o niezidentyfikowanym obiekcie w polskiej przestrzeni powietrznej. Dowódca operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując o obiekcie ani mnie, ani Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i innych służb - mówił szef MON.

Mariusz Błaszczak odczytał wczoraj oświadczenie, które zostało następnie opublikowane na stronie rządowej. "Ustalenia kontroli jasno wykazały niepodjęcie wystarczających działań przez dowódcę operacyjnego w zakresie poszukiwania obiektu. Na miejsce skierowano jedynie patrol policji, a poszukiwania za pomocą śmigłowca przeprowadzono dopiero 19 grudnia. Do poszukiwań nie włączono żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej pełniących dyżury. Po 19 grudnia całkowicie zaniechano poszukiwań. Stanowczo dementuję informacje, które pojawiły się w mediach, o tym, że odmówiłem zlecenia poszukiwania obiektu oraz skierowania na miejsce dodatkowych żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Po pierwsze taka prośba nigdy nie została do mnie skierowana. Gdyby tak było, oczywiście wyraziłbym zgodę, co zawsze robię w takiej sytuacji. Po drugie Dowódca Operacyjny zgodnie z obowiązującymi w Wojsku Polskim procedurami jest zobowiązany do samodzielnego uruchomienia takiego poszukiwania, co niejednokrotnie było przez niego realizowane" - czytamy.

Słowa szefa MON Mariusza Błaszczaka skomentował dowódca operacyjny gen. Tomasz Piotrowski. "Chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek, o to, abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym, co robimy, abyśmy bardzo ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy. Bo ten przeciwnik już tylko na to czeka. Apeluję do Państwa, abyśmy byli silni i skonsolidowani. Abyśmy się nawzajem wspierali, aby nigdy więcej nie dochodziło do sytuacji, które pomagają przeciwnikowi, a szkodzą nam" - podkreślił generał w apelu.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: