Kim jest gen. Tomasz Piotrowski? "Zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków"

Generał broni Tomasz Piotrowski od pięciu lat pełni urząd Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Kim jest? Dyplomowanym oficerem Wojsk Lądowych, artylerzystą, weteranem misji w Afganistanie i - zdaniem ministra obrony narodowej - winnym za zamieszanie, które powstało po znalezieniu szczątków rosyjskiej rakiety. - Zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków - przekazał Mariusz Błaszczak.

  Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak stwierdził w czwartek (11 maja), że za zamieszanie, które powstało po znalezieniu szczątków rosyjskiej rakiety w lesie pod Bydgoszczą, jest odpowiedzialny Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał broni Tomasz Piotrowski. Szef resortu zarzucił wojskowemu, że nie podjął wystarczających działań w zakresie poszukiwania obiektu.

Zobacz wideo Czy działania ministerstwa obrony realnie wpływają na wzmocnienie polskiej armii?

Mariusz Błaszczak o gen. Piotrowskim: Zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków

- Zgodnie z ustaleniami kontroli dowódca operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej, ani nie informując Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i innych przewidzianych w procedurach służb - oświadczył Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej. - W sprawozdaniu operacyjnym Dowództwa Operacyjnego z 16 grudnia, który otrzymałem, znalazła się informacja, że tego dnia nie odnotowano naruszenia ani przekroczenia polskiej przestrzeni powietrznej, co - jak później się okazało - było nieprawdą - przekazał szef resortu obrony.

Kim jest gen. Tomasz Piotrowski? Oficer, weteran, dowódca operacyjny

Generał broni Tomasz Piotrowski jest dyplomowanym oficerem Wojsk Lądowych. W 1991 roku ukończył studia w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii im gen. J. Bema w Toruniu (uczelnia już nie istnieje). Uczył się także na Akademii Obrony Narodowej (obecna Akademia Sztuki Wojennej), gdzie ukończył wyższe studia dowódczo-sztabowe organizacji i zarządzania dowodzenia wojskami oraz podyplomowe studia m.in. na kierunku bezpieczeństwa informacyjnego - czytamy na stronie Wojska Polskiego.

Swoją służbę zaczął w 1991 roku od stanowiska dowódcy plutonu w 36 i 32 Pułku Zmechanizowanym. W latach następnych piął się po szczeblach kariery. W latach 2012-2013 brał udział w misji wojskowej w Afganistanie. Był wówczas zastępcą dowódcy polskiego kontyngentu wojskowego. Od września 2018 roku pełni urząd dowódcy operacyjnego. Jest to jego druga trzyletnia kadencja na tym stanowisku. W obu przypadkach nominację podpisał prezydent Andrzej Duda na wniosek szefa MON Mariusza Błaszczaka. Do stopnia generała broni został awansowany w 2020 roku.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych

Dowództwo Operacyjne powołał minister obrony narodowej na mocy decyzji z 22 października 2003 roku. Nowy organ przejął kierownictwo nad siłami biorącymi udział w operacjach wspierania pokoju i stabilizujących, m.in. w Iraku i Afganistanie, a także nad wydzielonymi jednostkami wojskowymi w sytuacjach kryzysowych i klęsk żywiołowych na terenie kraju. Na skutek zmian ustawowych z 4 lipca 2007 roku Dowództwo Operacyjne zostało przemianowane na Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych, a w 2014 roku na Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych z siedzibą w Warszawie. Organ wciąż odpowiada za misje zagraniczne, ale także za wszystkie bieżące operacje wykraczające poza zwykłe szkolenie żołnierzy. Do jego zadań należy m.in. organizacja największych ćwiczeń Wojska Polskiego o nazwie ANAKONDA i ochrona granicy państwowej w przestrzeni powietrznej. Jak czytamy na oficjalnej stronie, prowadzi działania w celu zapobiegania aktom terroru, lub usuwania ich skutków, a także siłami wydzielonymi do wsparcia administracji rządowej i samorządowej w przypadku wystąpienia niemilitarnych sytuacji kryzysowych.

Rosyjski pocisk manewrujący Ch-55 znalazł przechodzień 

W połowie grudnia 2022 r. Rosjanie przeprowadzili zmasowany ostrzał terytorium Ukrainy. Jedna z rakiet miała polecieć nad Polskę i spaść w okolicach Zamościa koło Bydgoszczy. Pod koniec kwietnia 2023 r. przypadkowa osoba znalazła w lesie w Zamościu szczątki niezidentyfikowanego obiektu. Ze wstępnych ustaleń Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych, które w środę (10 maja) przekazało RMF FM, wynika, że znaleziono tam rosyjski pocisk manewrujący Ch-55.

Więcej o: