Abp Jędraszewski zeznawał w sądzie ws. tuszowania pedofilii. "W końcu hierarchowie są na równi z obywatelami"

Abp Marek Jędraszewski został przesłuchany przez sąd. Metropolita krakowski złożył wyjaśnienia w sprawie tuszowania przypadków pedofilii w Kościele przez biskupa Tadeusza Rakoczego. Wcześniej sąd zwrócił się do krakowskiej kurii o wydanie dokumentacji z procesu kościelnego, jednak Jędraszewski nie przystał na tę prośbę. Pełnomocnik ofiary księdza pedofila oraz sam pokrzywdzony stwierdzili, że przesłuchanie arcybiskupa było bardzo ważne dla całej sprawy.

Jak ustalili dziennikarze Onetu, abp Marek Jędraszewski był przesłuchiwany przez Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej pod koniec ubiegłego roku. Jego zeznania dotyczyły jednej z głośnych spraw tuszowania pedofilii w polskim Kościele katolickim. Osoby zaangażowane w wyjaśnianie przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży podkreśliły, że zeznania metropolity krakowskiego stanowią bardzo ważny materiał.

Zobacz wideo "Co łaska" za tuszowanie pedofilii? O. Gużyński: To rzecz bardzo niestosowna

Abp Marek Jędraszewski złożył przed sądem zeznania ws. tuszowania pedofilii przez biskupa Rakoczego

Czynności procesowe, które przeprowadził Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej, mają związek ze sprawą emerytowanego biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego. Duchowny został ukarany przez Watykan za tuszowanie przypadków pedofilii w Kościele, których dopuszczał się Jan Wodniak, pełniący w przeszłości funkcję proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim. Janusz Szymik, jedna z ofiar księdza Wodniaka, pod koniec 2021 roku pozwał diecezję bielsko-żywiecką za zaniedbania w wyjaśnianiu przypadków pedofilii, do których dochodziło na jej terenie.

Sprawa tuszowania pedofilii przez biskupa Rakoczego była także przedmiotem postępowania kościelnego. Uczestniczył w nim abp Marek Jędraszewski. Od 2017 roku Jędraszewski kieruje metropolią krakowską, której częścią jest diecezja bielsko-żywiecka. Sąd poprosił krakowską kurię o wydanie dokumentacji z procesu kościelnego już na początku własnego postępowania. Jednak wówczas arcybiskup Jędraszewski nie przesłał akt sprawy. Jego decyzja była zgodna z zaleceniami Watykanu, który pod koniec 2021 roku wydał polskim biskupom polecenie, aby ci nie udostępniali żadnych tego rodzaju dokumentów prokuraturom ani sądom.

Pełnomocnik ofiary księdza pedofila: W końcu hierarchowie Kościoła są na równi ze zwykłym obywatelem

Dziennikarze nie zdołali dotrzeć do całości zeznań arcybiskupa Jędraszewskiego, ponieważ sąd wyłączył ich jawność. Ustalili jednak, że metropolitę krakowskiego pytano m.in. o to, czy w postępowaniu dotyczącym biskupa Rakoczego i księdza Wodniaka było więcej osób pokrzywdzonych, czy Tadeusz Rakoczy przyznał się do tuszowania przestępstw Jana Wodniaka oraz jakie były wyniki postępowania kanonicznego w zakresie ustalenia zaniedbań, których miał dopuścić się biskup Rakoczy.

Janusz Szymik podkreślił ogromne znaczenie, jakie w kontekście wyjaśnienia sprawy Tadeusza Rakoczego ma przesłuchanie arcybiskupa Jędraszewskiego. - Zeznania abp. Jędraszewskiego są bardzo ważne, bo to on był tym, który przesłuchiwał bp. Rakoczego. To on ma pełną wiedzę na temat zaniedbań tego drugiego w mojej sprawie - powiedział Janusz Szymik. Podobnego zdania jest pełnomocnik Szymika, mecenas Artur Nowak.

- Przesłuchanie abp. Jędraszewskiego było bardzo istotne dla sprawy. Z udzielonych przez niego odpowiedzi sąd może wyciągnąć odpowiednie wnioski co do zachowania bp. Rakoczego i jego braku działania w latach 1993 i 2007, gdy pokrzywdzony zgłaszał mu swoją krzywdę, a ten nie reagował. Stanął po stronie przestępcy, a nie po stronie ofiary. To, że sędzia powołuje na świadków i przesłuchuje biskupów, świadczy przede wszystkim o tym, że w końcu najwyżsi hierarchowie polskiego Kościoła katolickiego są na równi ze zwykłym obywatelem, który zwykle nie dysponuje taką władzą i takim bogactwem, jak oni. Myślę, że to najwyższa pora masowego rozliczenia Kościoła za przestępców w sutannach - stwierdził mec. Nowak.

Więcej o: