Pięciolatek chciał ukraść jedzenie, bo był głodny. Opiekowała się nim nietrzeźwa babcia

Jeleniogórscy policjanci zostali wezwani do jednego ze sklepów spożywczych, z którego pięcioletni chłopiec chciał wynieść jedzenie. Funkcjonariusze w wyniku podjętych działań ustalili, że maluch - będący pod opieką nietrzeźwej babci - był głodny. Mundurowi zakupili zapakowane przez niego do reklamówki jedzenie. O sytuacji w rodzinie został powiadomiony Sąd Rodzinny i Nieletnich w Jeleniej Górze.

Jak opisuje mł. asp. Tomasz Nowak z Dolnośląskiej Policji, oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze otrzymał zgłoszenie, iż w jednym z jeleniogórskich sklepów przebywa mały chłopiec bez opieki. Dziecko oświadczyło, że jest głodne, bo od rana nic nie jadło i próbowało wynieść jedzenie.

Zobacz wideo Pijany 22-letni kierowca uszkodził samochód rodziców. Sam zgłosił się na policję

"Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zaopiekowali się dzieckiem i rozpoczęli poszukiwanie jego opiekunów. Pięciolatek przyznał, że od rana nic nie jadł i jest głodny. W sklepie zapakował do reklamówki jedzenie, za które ostatecznie zapłacili funkcjonariusze" - czytamy w komunikacie.

Chłopcem opiekowała się babcia. Wcześniej wypiła "połówkę"

Gdy mundurowi ustalili miejsce zamieszkania dziecka, okazało się, że tego dnia chłopiec przebywał pod opieką babci. Kobieta nawet nie zauważyła, że nie ma go w mieszkaniu kolegi, z którym miał się bawić. Babcia pięciolatka przyznała funkcjonariuszom, że wypiła "połówkę". W międzyczasie do domu wróciła matka chłopca, która zaniepokoiła się nieobecnością chłopca i powiadomiła policję.

Służby wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności sprawy. O sytuacji rodziny został także powiadomiony Sąd Rodzinny i Nieletnich.

Więcej o: