W tym roku po raz pierwszy absolwenci czteroletnich liceów zdawali 4 maja maturę z języka polskiego w formule 2023 na poziomie podstawowym. Wraz z nią wprowadzono zmiany dotyczące czasu, który wydłużono do 240 minut. Egzamin składał się z trzech części: język polski w użyciu, test historycznoliteracki i wypracowanie na jeden z dwóch podanych tematów. Charakterystycznymi cechami dla nowej matury z języka polskiego były m.in. nadrzędna rola lektur obowiązkowych, większa liczba wyrazów w wypracowaniu i brak określenia formy gatunkowej wypracowania.
Kwestia trudności tegorocznych matur z języka polskiego w nowej formule wywołuje dyskusję zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli. Interia spytała o ocenę egzaminu polonistę z Krakowa. Przemysław Rojek wykonuje swój zawód od 20 lat. Nauczyciel wskazał kilka kwestii, które jego zdaniem były zdecydowanym ułatwieniem dla maturzystów.
- Gdybym chciał być złośliwy, to powiedziałbym, że Centralna Komisja Egzaminacyjna bardzo się postarała o tak oczekiwany w roku wyborczym cud edukacyjny i stworzyła arkusz nie tyle nawet prosty, co wręcz banalny.
Nauczyciel skomentował część weryfikującą znajomość języka polskiego w użyciu, która jego zdaniem odwoływała się do dwóch dość oczywistych i przejrzystych tekstów, które nie wymagały od uczniów skoncentrowanej lektury. Polonista określił również, że zestawiono je w przewidywalny sposób, który pozwolił domyślić się pytania, zanim zostało zadane. Nauczyciel przyznał, że jedyne wątpliwości mogło wywołać pytanie piąte o ironię we wskazanym akapicie tekstu. - Ta ironia tam faktycznie jest, ale użyta w dość specyficzny sposób, poniekąd rozbrajający samą ironiczność wypowiedzi. Jak ocenił Przemysław Rojek, wspomniane przez niego "szydercze prowokowanie cudu edukacyjnego" najbardziej było dostrzegalne w teście historycznoliterackim, w którym pytania jego zdaniem były skonstruowane, aby przyznać punkty, nawet przy niekompletnej wiedzy na dany temat.
- Koronne przykłady to polecenie dziewiąte, gdzie trzeba nazwać postawę zalecaną we fragmencie wiersza Kochanowskiego, ale nie ma ani słowa o powiązaniu tej postawy ze światopoglądem renesansu, albo dwunaste, w którym wystarczy wiedzieć, że chodzi o III część "Dziadów" i o "Kordiana", ale już niekoniecznie o tym, jak nazywali się autorzy obu dramatów - oznajmił nauczyciel.
Tuż przed maturami Przemysław Czarnek opublikował wideo z życzeniami dla maturzystów. Minister odniósł się na nim również do kwestii nowej matury w formule 2023. Zdaniem szefa MEiN tegoroczna matura została przygotowana na poziomie adekwatnym do predyspozycji uczniów. Ponadto Czarnek wyraził przekonanie o pomyślnym przebiegu egzaminów i ich wyników.
- Jesteśmy przekonani, że jesteście znakomicie przygotowani do tej matury. Wiemy to po egzaminach próbnych. Wiemy to po naszych doświadczeniach z ostatnich miesięcy - powiedział szef MEiN. Na koniec minister życzył wszystkim maturzystom powodzenia.