W poniedziałek 1 maja oficjalnie rozpoczęła się już wyczekiwana majówka, choć de facto trwa ona już od piątkowego wieczoru. W związku z tym wielu Polaków ruszyło między innymi w góry - do Zakopanego.
Jak donosi Tygodnik Podhalański, od poniedziałkowego poranka Kuźnice są całkowicie oblężone. "Z każdą minutą powiększa się kolejka do kolejki na Kasprowy. O godz. 9:30 miała już ponad 250 metrów, to oznacza ok. 3 godzin czekania. Długa kolejka utworzyła się też przed wejściem na szlaki na Halę Gąsienicową. Niewiele brakuje, aby końcówki tych dwóch kolejek połączyły się. Nie ma za to zatorów, jeśli chcemy pójść na nogach na Kasprowy, czy Kalatówki lub Halę Kondratową" - pisał rano lokalny portal. Tak więc osoby ustawiające się do kolejki, która umożliwia wjazd na Kasprowy Wierch, musiały liczyć się z oczekiwaniem nawet do kilku godzin. Jeśli zdecydowaliby się na pieszą wyprawę, taka wycieczka zajmuje około 3 godzin.
Jedni chcą się wypocić na szlaku, inni wjechać wygodnie kolejką i popatrzeć na widoki - mają takie prawo, po to ta kolejka jest. Tak samo jak Tatry są nie tylko dla wytrawnych Tatromaniaków, tak również kolejka jest nie tylko dla starszych czy schorowanych ludzi. Tatry są dla wszystkich i kolejka jest dla wszystkich. A jak ktoś ma z tym wielki problem i wyśmiewa stojących w kolejce od "januszy", to ośmiesza raczej tylko samego siebie...
- skomentował sytuację fanpage Tatromaniak, skierowany do miłośników Tatr.
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: