Jak informuje Radio ZET, Jerzy S. będzie miał kolejny proces za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Chodzi o zdarzenie z połowy października 2022 roku. Samochód prowadzony przez aktora uderzył w mężczyznę kierującego skuterem. Do zdarzenia doszło na ulicy w centrum Krakowa. Wezwani na miejsce policjanci zbadali kierowców. U Jerzego S. stwierdzono 0,7 promila alkoholu we krwi. Poszkodowany kierowca na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Prokuratura wniosła sprzeciw wobec wyroku nakazowego, który zapadł w tej sprawie pod koniec marca. Sąd skazał wówczas Jerzego S. na karę trzech tysięcy złotych grzywny.
- Po zapoznaniu się z wyrokiem nakazowym, prokuratura wniosła sprzeciw, podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności kary grzywny orzeczonej wobec obwinionego i domagając się rozpoznania sprawy na zasadach ogólnych. Tutaj uznano, że ta kara jest zbyt liberalna - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko w rozmowie z dziennikarzem Radia ZET Przemkiem Tarankiem.
Jak pisaliśmy, postępowanie w sprawie wypadku prowadzone były dwutorowo. Policja badała sprawę wykroczenia - spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Prokuratura natomiast zajęła się przestępstwem prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
W tej drugiej sprawie sąd skazał aktora na karę 12 tysięcy złotych grzywny. Ponadto nakazał Jerzemu S. zapłacić sześć tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Wobec mężczyzny orzeczono też trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W poniedziałek 24 kwietnia prokuratura odwołała się również od tego wyroku. Śledczy w apelacji domagają się czterokrotnie wyższych kar finansowych: 45 tys. złotych grzywny i 25 tys. złotych na rzecz wyżej wspomnianego funduszu.